Od dwóch lat nie było ani jednej rozprawy w procesie czterech lekarzy oskarżonych w sprawie leczenia ojca Zbigniewa Ziobry. Zwłoka będzie jeszcze większa, bo akta właśnie opuściły Polskę. Kolejna ekspertyza będzie kosztować 200 tys. zł.
Prokuratura za czasów PiS inwigilowała sędzię, która uniewinniła lekarzy leczących ojca Zbigniewa Ziobry. Już wiadomo, że nie tylko ją. Inwigilowano również innych sędziów z jej wydziału, jej krewnych, a nawet znajomych. Sprawdzano billingi i miejsca pobytu tylko dlatego, że ich nazwiska były w kontaktach w jej telefonie.
Przez siedem lat katowicka prokuratura tropiła sędzię Agnieszkę Pilarczyk, która uniewinniła lekarzy, leczących ojca Zbigniewa Ziobry. Dziś śledczy przyznają, że nie było do tego podstaw. - To śledztwo było próbą wywarcia nacisku na mnie, bym przemyślała decyzje, jakie podejmowałam wówczas w procesie. Czułam się prześladowana przez własne państwo - ocenia sędzia Pilarczyk.
Polski wymiar sprawiedliwości już raz zapłacił za opinię biegłych z Lozanny w tej sprawie. Teraz będzie płacił znowu, bo sąd, który prowadzi proces w sprawie okoliczności leczenia i zgonu Jerzego Ziobry w krakowskim szpitalu, chce pełniejszej wersji ekspertyzy.
Krakowski sąd odwołał trzy wrześniowe rozprawy w sprawie śmierci ojca ministra Zbigniewa Ziobry. Jako powód przedstawił brak możliwości przesłuchania biegłych, którzy brali udział w przygotowywaniu opinii, na mocy której lekarzy uniewinniono
Przed krakowskim sądem rozpoczęła się rozprawa odwoławcza w sprawie śmierci ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jego rodzina i prokurator domagają się uchylenia wyroku uniewinniającego czworo krakowskich lekarzy leczących Jerzego Ziobrę.
Sprawa śmierci ojca Zbigniewa Ziobry wraca na wokandę. Dzisiaj sąd odwoławczy w Krakowie rozpatrzy apelację rodziny i prokuratora, którzy nie zgadzają się z uniewinnieniem czwórki lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego zajmujących się Jerzym Ziobrą.
Na zlecenie prokuratury NFZ sprawdza, czy lekarze zatrudnieni na oddziale kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego mieli uprawnienia do wykonywania zabiegów. Jeśli okaże się, że nie, szpital będzie musiał zwrócić dziesiątki milionów złotych. W tle kontroli jest sprawa śmierci Jerzego Ziobry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.