Bawer Aondo-Akaa po raz kolejny został skazany za umieszczanie w przestrzeni publicznej billboardów prezentujących zakrwawione płody. Sąd uznał, że działacz dopuścił się zgorszenia w miejscu publicznym.
Spłonął zaparkowany przy al. Jana Pawła II w Krakowie samochód Fundacji "Pro - Prawo do Życia". Policję o zdarzeniu zawiadomił świadek, auto jest już po oględzinach.
40 tys. godzin wizyt u psychologa lub wypożyczenie 4702 łóżek rehabilitacyjnych, lub zakup 1868 wózków dla dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym - tyle kosztowały billboardy antyaborcyjne, które fundacja Nasze Dzieci ze Śląska wykupiła przy polskich drogach. Tylko w Krakowie ich wartość szacuje się na 2 mln zł.
W regulaminie reklam MPK ma znaleźć się zapis, który uniemożliwi w przyszłości umieszczanie w miejskich autobusach i tramwajach treści "pogłębiających antagonizmy społeczne". To efekt burzy, jaka wybuchła po umieszczeniu na krakowskich autobusach grafiki, która ma promować w Polsce zaostrzanie prawa do aborcji.
Wydział Organizacji i Nadzoru przy krakowskim magistracie będzie sprawdzać, czy MPK nie nadużyło warunków umowy, zamieszczając na autobusach reklamę fundacji promującej zaostrzanie prawa aborcyjnego w kraju. "Wyborczej" udało się potwierdzić, że fundacja reklamę chciała wykupić też u drugiego przewoźnika. Nie otrzymała jednak zgody od ZTP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.