Zakopiańska prokuratura, która prowadzi dochodzenie w sprawie obrazy uczuć religijnych przez umieszczenie tęczowej flagi na Giewoncie, zażądała od "Tygodnika Podhalańskiego" wydania zdjęć. Zawiadomiła przy tym redakcję o zwolnieniu z tajemnicy dziennikarskiej. "TP" zaskarżył już postanowienie prokuratora do sądu.
Do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem w piątek wpłynęło zawiadomienie w sprawie obrazy uczuć religijnych. Dotyczy ono wywieszenia na krzyżu na Giewoncie dużego baneru z symbolem Strajku Kobiet i napisem "Przemoc domowa to nie tradycja".
Oficjalnie jeszcze żadne postępowanie nie zostało wszczęte, ale wiele wskazuje na to, że niebawem do tego dojdzie. Zakopiańska policja weryfikuje na razie informacje i sprawdza dostępne materiały. Sprawa badana jest m.in. pod kątem obrazy uczuć religijnych i zakazu lotów dronem w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Transparent o treści "Przemoc domowa to nie tradycja" zasłonił żelazny krzyż na Giewoncie. Były na nim symbole Strajku Kobiet.
W święto Podwyższenia Krzyża w zakopiańskich kościołach odprawiono po południu msze, podczas których górale "przepraszali Boga za znieważenie krzyża na Giewoncie obcymi flagami".
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zeszłorocznej tragicznej burzy w Tatrach, podczas której zginęły cztery osoby. Śledczy uznali, że nie można nikomu stawiać zarzutów.
Zakończyły się wakacje, choć nie sezon turystyczny w górach. Ratownicy górscy podsumowują ostatnie dwa miesiące. TOPR wymienia: 215 akcji w górach, 249 turystów, którym udzielono pomocy.
Z pokładu śmigłowca ratunkowego na odcinku kilkuset metrów widać było kilkadziesiąt osób, które leżały nieruchomo. Wyglądało to bardzo źle - rozmowa z Janem Krzysztofem, naczelnikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dokładnie rok temu w okolicach Giewontu rozpętała się gwałtowna burza, w trakcie której cztery osoby zginęły od uderzenia pioruna. Śledztwo prokuratury ws. nieumyślnego spowodowania śmierci zmierza ku końcowi.
Tragiczna rocznica. 22 sierpnia 2019 r. piorun uderzył w Giewont. Zginęły cztery osoby, 157 zostało poszkodowanych. Rozmowa z Janem Krzysztofem, naczelnikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W tym tygodniu mija rok od pierwszego masowego wypadku w historii ratownictwa w Tatrach, po przejściu burzy w rejonie Giewontu. W górach znów mamy burzowy czas, a na szlakach tłumy.
W internecie krąży zdjęcie tęczowej flagi zawieszonej na krzyżu na Giewoncie. To kolejny gest solidarności z Margot i aresztowanymi tydzień temu aktywistami.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złoży do prokuratury doniesienie ws. umieszczenia na krzyżu na szycie Giewontu. To reakcja na złożenie przez PiS doniesienia ws. tęczowej flagi na rzeźbie Chrystusa przed kościołem św. Krzyża w Warszawie.
27-latek od miesiąca przemierza Polskę z 15-kilogramowym krzyżem na plecach i błaga o nawrócenie narodu. Dotarł na Giewont.
Pracownicy TPN sprawdzili, czy na krzyżu wisiał baner obecnego prezydenta. TPN twierdzi: Gdy nasz pracownik dotarł na Giewont, plakatu wyborczego Andrzeja Dudy na krzyżu nic już nie było. Czy wisiał tam wcześniej? - Trudno powiedzieć - słyszymy.
W styczniu 2020 roku ratownicy TOPR po raz pierwszy od wielu lat dostali podwyżki. Zwiększyła się też liczba etatów.
- Po dramatycznych wydarzeniach latem na Giewoncie usiedliśmy jako zespół i zastanawialiśmy się, co nie zadziałało. Potrzebna jest edukacja turystyczna obejmująca bezpieczeństwo w górach i na obszarach wodnych - mówi poseł Ireneusz Raś, nowy przewodniczący Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
International Commission for Alpine Rescue (ICAR) odbędzie się w dniach 8-13 października w Zakopanem w 110. rocznicę powstania TOPR. - Jeśli w wyniku tego kongresu zostanie uratowane choćby o jedno ludzkie życie więcej - będzie to wystarczający powód, by organizować i brać w nim udział - podkreśla Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
Po tragicznej w skutkach burzy, która w sierpniu przeszła nad Tatrami, szlak na Giewont został poważnie zniszczony i zamknięty. Tatrzański Park Narodowy po miesiącu otworzył go dla turystów.
Szlak turystyczny z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na Giewont jest nieczynny do odwołania. Tymczasem, jak informuje TPN, od czwartku do piątku kolejne szlaki będą zamknięte dla turystów.
Po kontrowersyjnej wypowiedzi profesora Jana Hartmana o tym, że krzyż na Giewoncie zabija, oficjalny głos w sprawie zabrali górale: krzyż to nasz symbol i nasza wiara, będziemy go bronić - napisali w liście otwartym.
Czy turyści wyciągną wnioski z tragedii na Giewoncie? Takie pytanie w ostatnich dniach często padało w rozmowach osób zainteresowanych wędrówkami po górach. Niestety moje obserwacje z weekendu w Tatrach nie napawają optymizmem.
Czworo turystów zostało porażonych piorunem w Tatrach Niżnych na Słowacji. To kolejne ofiary gwałtownych burz, jakie ostatnio przechodzą nad Tatrami.
Zlepione od uderzenia pioruna łańcuchy, pozostawione w pośpiechu rzeczy turystów i masa kamieni w drodze - tak wygląda szlak na Giewont po czwartkowej burzy. 2 września ruszy jego remont.
Liczba zebranych w internetowej zrzutce dla TOPR złotówek zbliża się do 50 tys. Inicjatorka zbiórki od początku podkreślała, że cel, na jaki przekazane zostaną środki, wybierze kierownictwo TOPR-u, w zależności od swoich potrzeb. Szef ratowników zdecydował dzisiaj, na co przeznaczone zostaną pieniądze.
Zakopiańska policja z urzędu wszczyna dochodzenie w sprawie dwóch wandali, którzy w nocy z czwartku na piątek weszli na Giewont i pomazali fragment krzyża.
Po czwartkowej tragedii szlak na Giewont został zamknięty do odwołania. Turyści nic sobie z tego nie robią i mimo ostrzeżeń łamią zakazy.
Karetki grzęznące w korkach, brak korytarzy życia, oburzeni kierowcy - akcja ratunkowa w Zakopanem była trudna nie tylko ze względu na skalę, ale także z powodu liczby aut.
Po tragedii w Tatrach wraca postulat zdjęcia krzyża, który przyciąga śmiercionośne uderzenia piorunów. Eksperci uważają jednak, że znacznie ważniejszy jest zdrowy rozsądek turystów.
Zakopiańska prokuratura sprawdzi, czy z powodu czwartkowego dramatu na Giewoncie nie należy komuś postawić zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Ale TOPR ocenia, że turyści zlekceważyli oznaki nadchodzącej burzy.
W nocy z czwartek na piątek, kilka godzin po tragicznych wydarzeniach, w których zginęły cztery osoby, dwóch mężczyzn weszło na Giewont i popisało krzyż.
Czwartkowe dramatyczne zdarzenia podczas burzy w Tatrach to największa akcja w historii ratownictwa tatrzańskiego pod względem ratowanych równocześnie ofiar. Można to nazwać wypadkiem masowym, tak jak i masową turystykę mamy teraz w Tatrach - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. Po uderzeniu pioruna w Giewont zginęły cztery osoby. Jedna zmarła w słowackich Tatrach Zachodnich.
Na oddziale intensywnej terapii uniwersyteckiego szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu przebywa 11-letni chłopiec, który odniósł poważne obrażenia po uderzeniu pioruna w Giewont. Podczas burzy w Tatrach zginęło pięć osób, w tym cztery na Giewoncie.
Prokuratura w Zakopanem wszczęła śledztwo w sprawie tragicznej burzy w Tatrach. Śledztwo będzie prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Zakopiańska policja podała informację, skąd pochodziły ofiary czwartkowej burzy w Tatrach. Nie potwierdziły się doniesienia, że dzieci, które zginęły, były rodzeństwem. Po uderzeniu pioruna w Giewont zginęły cztery osoby. Piątą ofiarą jest czeski turysta, który zginął w słowackich Tatrach Zachodnich. Odnaleziono wszystkie osoby, które były zaginione po burzy.
Żałoba w Zakopanem z powodu dramatycznych zdarzeń w Tatrach - cztery ofiary śmiertelne po burzy na Giewoncie, ponad 150 rannych i do tego jeszcze akcja w Wielkiej Jaskini Śnieżnej. - Pioruny latały wszędzie, skały latały wszędzie, jak schodziliśmy z Giewontu - opowiadają poszkodowani. W Zakopanem do niedzieli obowiązuje żałoba. Flagi na magistracie opuszczono do połowy masztów.
Wszystkie szlaki powyżej Hali Kondratowej - w tym ten prowadzący na Giewont - zostały zamknięte przez Tatrzański Park Narodowy. W czwartek nad Tatrami przeszła burza. Na Giewoncie, w który uderzył piorun, zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. W słowackich Tatrach Zachodnich zginął turysta z Czech.
- Katastrofa na Giewoncie. Skala akcji była ogromna, nigdy dotąd nienotowana. Jestem dumny z ratowników - powiedział Jan Krzysztof, naczelnik TOPR-u. W czwartek nad Tatrami przeszła burza, w szczyt Giewontu uderzył piorun. Zginęły tam cztery osoby. Piątą ofiarą śmiertelną był czeski turysta, który został porażony w słowackich Tatrach Zachodnich.
Dziewięć osób jest wciąż poszukiwanych po wczorajszej burzy w Tatrach. Jeden z piorunów uderzył w Giewont. Zginęły tam cztery osoby, w tym dwoje dzieci. W Tatrach słowackich zginął turysta z Czech. Ponad 150 osób zostało poszkodowanych.
Pięć osób nie żyje, ponad 140 poszkodowanych - to tragiczny bilans czwartkowej burzy w Tatrach. W szczyt Giewontu trafił piorun - to tam zginęło rodzeństwo w wieku 10 i 13 lat oraz dwie dorosłe kobiety. Jedna osoba zginęła w słowackich Tatrach Zachodnich. Rano ratownicy TOPR-u wznawiają w rejonie Giewontu poszukiwania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.