Krakowskie drużyny jeszcze nigdy nie spotkały się ze sobą w rundzie finałowej Ekstraklasy - ani w grupie spadkowej, ani mistrzowskiej. W tym sezonie Cracovia będzie walczyła o medale mistrzostw Polski, a Wisła broniła się przed spadkiem.
Cracovia zapłaci za korupcję sprzed 15 lat, kolejny sezon najpewniej rozpocznie z ujemnymi punktami. - Klub uznał swoją odpowiedzialność - usłyszeliśmy od Adama Gilarskiego, rzecznika dyscyplinarnego Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- W końcu, w wieku 35 lat, mogę podjąć decyzję, nie patrząc na opinię menedżerów, dziennikarzy czy kibiców - stwierdził Sławomir Peszko. I podpisał kontrakt z Wieczystą Kraków, budowanym za duże pieniądze klubem z piątej ligi.
Cracovia zremisowała 1:1 z Wisłą Płock i zajęła piąte miejsce po rundzie zasadniczej Ekstraklasy. To oznacza, że w walce o medale więcej spotkań rozegra na wyjeździe, w tym m.in. z mistrzem Polski Piastem Gliwice i liderem Legią Warszawa.
Wisła Kraków może była lepsza od Arki, ale w Gdyni gole nie padły. Może też w kolejnych meczach będzie lepiej, bo do gry po kontuzjach wracają napastnicy.
Wisła Kraków długimi momentami grała słabiej od Rakowa Częstochowa, ale w piłce nożnej nie zawsze wygrywają lepsi. Wynik 3:2 nie mówi wszystkiego o tym meczu.
Cracovia chwilami grała tak, jakby nie była Cracovią. Pokonała Lechię w Gdańsku, a to znaczy, że już dostała się do grupy mistrzowskiej.
Wisła ma problemy na boisku i poza nim, ale z klubu płyną uspokajające sygnały: "będzie lepiej". W środę mecz z Rakowem Częstochowa przy ul. Reymonta (godz. 18).
- Tyle lat w zawodzie, a takiej serii porażek jeszcze nie miałem - kręci głową Michał Probierz, trener Cracovii. Drużyna, która chciała bić się o piłkarskie mistrzostwo Polski, koncertowo wszystko popsuła
Trener Wisły dotrzymał słowa: jego drużyna zagrała lepiej niż tydzień wcześniej, ale liderowi Ekstraklasy nie dała rady. Legia wygrała w Krakowie 3:1.
W grze Cracovii trudno dostrzec coś, co zwiastowałoby lepsze dla niej czasy. Właśnie przegrała szósty ligowy mecz z rzędu, tym razem z Pogonią w Szczecinie.
- Wszystko jest pod kontrolą - zapewnia Artur Skowronek, trener Wisły. Ale jego drużyna przed prestiżowym meczem z Legią Warszawa (Kraków, niedziela, godz. 17.30) ma problemy od obrony po atak.
- Nie po to tak długo budowaliśmy drużynę, by to zepsuć w parę chwil - przekonuje Michał Probierz, trener Cracovii. Najbliższe dni pokażą, czy jego drużyna to ciągle poważny kandydat do zdobycia medalu mistrzostw Polski.
- Od dwóch lat nie mamy nawet złotówki długu, szkolimy około 500 dzieci, odzyskaliśmy zaufanie miasta, obiekty są coraz lepsze i w końcu udało się wrócić na centralny poziom rozgrywek - cieszy się Leszek Janiczak, trener Hutnika Kraków, a także...
W strefie zero, tam gdzie piłkarze się przebierają, nie ma też czekolady ani ekspresu do kawy. Są dozowniki z płynem do dezynfekcji rąk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.