Tęczowa flaga zawisła na budynku, w którym urzędują miejscy radni z Edynburga. Jak piszą, to wyraz solidarności z osobami LGBT w Krakowie. Edynburg jest bowiem jednym z partnerskich miast stolicy Małopolski.
W internecie krąży zdjęcie tęczowej flagi zawieszonej na krzyżu na Giewoncie. To kolejny gest solidarności z Margot i aresztowanymi tydzień temu aktywistami.
Dwaj znani pisarze, Łukasz Orbitowski i Szczepan Twardoch, pojawili się w piątek na manifestacji solidarnościowej z Margot i aresztowanymi w Warszawie aktywistami LGBT. "Na każdy grzbiet znajdzie się pałka i paragraf. Margot (...) nie zasłużyła w żaden sposób na dwumiesięczne zamknięcie" - napisał Orbitowski.
- W poniedziałek będziemy rozmawiać z prokuraturą o tym, jaki ciąg dalszy będzie miała sprawa sobotniego zawieszenia tęczowej flagi na pomniku Smoka Wawelskiego. W poniedziałek zdecydujemy, czy będą im stawiane zarzuty - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
"Złaź stamtąd i nie pajacuj", "Teraz ja protestuję, chcę dziecku zrobić ze smokiem zdjęcie", "Nie może pan jakoś inaczej protestować, a nie w miejscu publicznym?" - wykrzykiwały do młodego aktywisty rodziny w sobotę pod Wawelem. Mężczyzna zawiesił na Smoku Wawelskim tęczową flagę. Policjanci spisali go za "zakłócanie porządku publicznego".
W Tarnowie grupka ok. 30 osób demonstrowała przeciwko brutalności policji i władzy wobec Margot, zatrzymanej w piątek na dwa miesiące aresztu. W Tarnowie protestowano pod starostwem powiatowym, którego włodarz - Roman Łucarz - był inicjatorem wprowadzenia w powiecie "strefy wolnej od LGBT".
"Równe prawa to podstawa!", "Aktywistki, nie kryminalistki!", "Homofobia - to się leczy!" - wykrzykiwał kilkusetosobowy tłum, który w sobotę zgromadził się pod komisariatem policji przy ul. Szerokiej na krakowskim Kazimierzu. To znak solidarności z zatrzymanymi w piątek 47 demonstrantami, którzy stanęli w obronie przewiezionej do aresztu aktywistki LGBT Margot.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.