- Przewieźliśmy do banku kilka ton pieniędzy. W puszkach, z którymi po Krakowie krążyli wolontariusze, było ponad 4 mln zł. To rekord. A stawka będzie większa, bowiem do tego doliczyć trzeba pieniądze z e-skarbonek, licytacji na Allegro czy innych niż złotówka walut, które trafiły do puszek - mówi Edyta Biel, szefowa sztabu WOŚP w krakowskim urzędzie miasta.
Na początku było ciężko i myślałam, że nie polubię protezy, taka jest obca, mechaniczna - cały ten system podciśnieniowy, ucisk łydki, zassanie, no straszne. Komfortowo nie było, do tego łatwo popełnić błąd i wydawała się skomplikowana w obsłudze. A potem jednak się przekonałam, dałam jej szansę, a ona mi - mówi Grażyna Sławińska, wolontariuszka z Krakowa, która podczas ostrzału w Bachmucie straciła nogę.
W styczniu 2023 roku Grażyna, wolontariuszka organizująca w Bachmucie wsparcie dla ofiar wojny w Ukrainie, została poważnie ranna w wyniku wybuchu pocisku moździerzowego. Trwa zbiórka na dalszą opiekę specjalistyczną.
Pocisk uderzył w pobliski blok, gdy wypakowywali pomoc. Później zasypał ich grad odłamków. Grażyna straciła stopę, Kamil został lekko ranny. Polscy wolontariusze ranni w Bachmucie powoli dochodzą do siebie w lubelskim szpitalu. Opowiedzieli, co ich spotkało.
"Wyborcza" dotarła do szczegółów ataku na polskich wolontariuszy, którzy pracowali niedaleko Bachmutu. W wyniku ostrzału zostali ciężko ranni, konieczna była amputacja nogi.
Do szpitala klinicznego w Lublinie trafiło dwoje Polaków, którzy dostali się pod ostrzał w okolicy Bachmutu. Kobieta ma amputowaną nogę.
Najpopularniejsze wśród Ukraińców punkty pomocowe na Podhalu znajdują się w Nowym Targu. Dziennie przewija się w nich kilkaset osób. Duże zainteresowanie sprawia, że zaczyna brakować nie tylko rzeczy dla uchodźców, ale także rąk do pracy.
Pierwszy, arcytrudny egzamin z solidarności społeczeństwo zdało wzorowo. Przed nami kolejny, być może trudniejszy - to egzamin z nowej codzienności, z nowymi sąsiadami i nowymi wyzwaniami.
Gdy od pierwszego dnia wojny w Ukrainie przez granicę ruszyła fala uchodźców, wyszli im naprzeciw zwykli ludzie - wolontariusze. Są ich tysiące. Pracują ciężko, z poświęceniem, anonimowo. Przedstawiamy historie zaledwie kilku z nich.
30. Finał WOŚP w Krakowie. Przetoczyła się przez Polskę niczym orkan i znów przypomniała, jak to dobrze jest dzielić się dobrem - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 30. i zebrała kolejne miliony dla chorych dzieci. W Krakowie po godz. 20 licznik przekroczył 1,3 mln zł, do puszki krakowskiej "Wyborczej" wrzuciliście 4750 zł!
W niedzielę 30 stycznia po raz 30. zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Do finałowego grania znów przyłącza się krakowska redakcja "Wyborczej", która zaprasza do licytacji i na imprezę pod Wawelem. Razem z morsami będziemy przeciągać smoka przez Wisłę!
Niektórzy na ten dzień czekają cały rok. Wtedy na chwilę mogą zapomnieć o problemach. Jedni dostają ciepłą kołdrę, inni jedzenie, albo pralkę. Tak działa Szlachetna Paczka. Ale żeby pomóc potrzebującym, potrzebni są darczyńcy. A tych wciąż brakuje. Szlachetna Paczka apeluje o pomoc.
Ponad 20 tys. zł za kolację z Robertem Makłowiczem, medal Cracovii za Puchar Polski za 5,7 tys. albo trening biegowy z Maciejem Stuhrem za 3,9 tys. - to tylko niektóre z trwających jeszcze aukcji, z których dochód zasili konto WOŚP. Licytować można do 14 lutego.
Jak co roku podczas finału WOŚP na ulice wyjdą tysiące wolontariuszy z puszkami i terminalami płatniczymi. Jeden z krakowskich sztabów przygotował interaktywną mapę, która podpowie, gdzie znajdziemy kwestujących dla Orkiestry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.