Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał wstrzymanie procesu likwidacji spółki Kraków 5020. Jej przyszłość leży w gestii nowego prezydenta, który nie tylko może zmienić osoby kierujące spółką, ale i ją zrestrukturyzować - na przykład oddając Agencji Rozwoju Miasta Krakowa lub innej miejskiej spółce.
Komitet Kraków dla Kierowców domaga się likwidacji strefy czystego transportu. Radni Łukasza Gibały chcą, by przepisy ominęły mieszkańców miasta, a ci z klubu Nowoczesny Kraków walczą o rekompensaty za wymianę auta. Jest też apel 55 organizacji, które domagają się pilnego naprawienia uchwały o SCT, którą kilka dni temu uchylił sąd administracyjny.
Urząd Wojewódzki zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę Rady Miasta o likwidacji spółki Kraków 5020. Ma to wstrzymać proces zamykania problematycznej spółki. Decyzja dziwi, bowiem wojewoda Łukasz Kmita (dziś poseł na Sejm) w uchwale radnych analizowanej przed wakacjami nie dopatrzył się nieprawidłowości.
Spółka Kraków 5020 zaskarża tzw. twardą uchwałę, w której to radni bezpośrednio decydują o jej natychmiastowej likwidacji. - W skardze wnosimy o wydanie przez sąd postanowienia o wstrzymaniu wykonania zaskarżonej uchwały oraz stwierdzenie nieważności uchwały w całości - przekazuje "Wyborczej" Marta Szkudlarek ze spółki Kraków 5020.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita nie uchylił uchwały o strefie czystego transportu, ale skierował ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wcześniej przeciwko zapisom protestowały między innymi Instytut Ordo Iuris i Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej.
Sypią się decyzje sanepidu, nakładające wysokie kary za nieprzestrzeganie obostrzeń koronawirusowych wprowadzonych przez rząd. Przed krakowskim sądem administracyjnym służby sanitarne poniosły już kilkukrotnie porażkę po odwołaniach ukaranych obywateli.
Naczelny Sąd Administracyjny zbada dwie decyzje krakowskiego sądu administracyjnego o odrzuceniu skarg Rzecznika Praw Obywatelskich na samorządowe uchwały "anty-LGBT". Przełomem jest wyrok z Gliwic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.