Miejska spółka Kraków 5020, która powołała do życia szeroko krytykowaną miejską telewizję, przejdzie w stan likwidacji - przekazał prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Zmian w Krakowie będzie jednak więcej. Pracę traci m.in. Lech Kucharski, wieloletni radny Jacka Majchrowskiego oraz Maria Anna Potocka, dyrektorka MOCAK-u.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał wstrzymanie procesu likwidacji spółki Kraków 5020. Jej przyszłość leży w gestii nowego prezydenta, który nie tylko może zmienić osoby kierujące spółką, ale i ją zrestrukturyzować - na przykład oddając Agencji Rozwoju Miasta Krakowa lub innej miejskiej spółce.
Chodzi o ponad 230 tys. zł, które zarząd spółki otrzymał jako premię tuż przed jej likwidacją.
Prezydent Jacek Majchrowski skorygował zasady dotyczące wypłaty wynagrodzeń dla prezesów spółki Kraków 5020.
Wiceprezydent Krakowa zapowiedział, że miasto nie zamknie żadnego z Punktów Informacji Turystycznej - wbrew temu, co planowała spółka Kraków 5020 jeszcze przed tygodniem. Andrzej Kulig w rozmowie z "Wyborczą" zapowiedział, że nie zostanie zwolniona też żadna z osób pracujących w punktach InfoKraków na terenie miasta.
Punkty Informacji Turystycznej miały być sztandarowym - obok zarządzania Centrum Kongresowym i drugą miejską telewizją - zadaniem stojącym przed spółką Kraków 5020. Ta jednak projekt zwija. Po 1 marca z mapy miasta zniknie aż sześć z dziewięciu PIT, zwolnionych zostanie nawet kilkanaście osób. Powód? Brak kasy.
To już kolejne uchwały krakowskiej rady, które w ostatnich dniach zostały przez służby wojewody skierowane do sądu. Radni mówią o czyszczeniu zamrażarki przed oddaniem władzy.
Urząd Wojewódzki zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę Rady Miasta o likwidacji spółki Kraków 5020. Ma to wstrzymać proces zamykania problematycznej spółki. Decyzja dziwi, bowiem wojewoda Łukasz Kmita (dziś poseł na Sejm) w uchwale radnych analizowanej przed wakacjami nie dopatrzył się nieprawidłowości.
Wbrew logice, sytuacji finansowej miasta i ostrzeżeniom od początku towarzyszącym powstawaniu spółki Kraków 5020, Jacek Majchrowski postanowił postawić na swoim.
Członkowie zarządu spółki Kraków 5020, która wkrótce ma zostać zlikwidowana, otrzymali podwyżki i wysokie dodatki. Mogą też liczyć na ogromne odprawy. Zdaniem Jacka Majchrowskiego było to "trochę nie w porządku", ale zgodne z przepisami. - To im się należało za to, co przeżyli - komentuje.
- Jeśli miasto nie zagwarantuje mi pieniędzy na działanie spółki Kraków 5020, będę zmuszona ogłosić jej upadłość - przyznaje w rozmowie z "Wyborczą" Izabela Błaszczyk. Urząd jednak pisze inny scenariusz: chce, by spółkę przejął Jan Pamuła i Agencja Rozwoju Miasta Krakowa. Spółka będzie więc działać bez zmian - tyle że pod innym szyldem.
Niedługo przed decyzją radnych o rozwiązaniu spółki Kraków5020 prezydent Majchrowski zdecydował, że w przypadku likwidacji menedżerowie otrzymają odprawy w wysokości nie trzy-, a sześciokrotności pensji. Rada Nadzorcza przyznała prezesom ponad 230 tys. zł wynagrodzenia zmiennego - wynika z dokumentów ujawnionych przez profil "Co jest nie tak z Krakowem".
Co dalej ze spółką Kraków 5020? Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, przedstawił propozycję połączenia jej z Agencją Rozwoju Miasta Krakowa.
Mimo decyzji radnych o likwidacji Kraków 5020 spółka będzie dalej działać. - Prezydent jest tym, który jest uprawniony do podejmowania decyzji w sprawie powoływania i likwidacji spółek - stwierdził prezydent. Ogłosił też, że budzący kontrowersje program Hello Kraków zostanie zlikwidowany.
Blisko trzy miesiące po decyzji o likwidacji nadawanego przez spółkę Kraków 5020 live programu "Hello Kraków" ten nadal działa. Swoje oburzenie w tej sprawie wyrazili miejscy aktywiści. Prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu przygotowali lustro, by się w nim przejrzał.
Spółka Kraków 5020 zaskarża tzw. twardą uchwałę, w której to radni bezpośrednio decydują o jej natychmiastowej likwidacji. - W skardze wnosimy o wydanie przez sąd postanowienia o wstrzymaniu wykonania zaskarżonej uchwały oraz stwierdzenie nieważności uchwały w całości - przekazuje "Wyborczej" Marta Szkudlarek ze spółki Kraków 5020.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski po raz kolejny posługuje się krakowskim wydaniem "Gazety Wyborczej" jako pretekstem, który ma uzasadnić jego błędne decyzje.
Decyzja o likwidacji spółki Kraków 5020 trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Tak zdecydował prezydent Jacek Majchrowski. To pokłosie decyzji wojewody, który nie unieważnił uchwały radnych ws. zamknięcia miejskiej spółki.
Spółka Kraków 5020 potwierdza: jednym z planowanych działań jest rezygnacja z emisji live programu "Hello Kraków". Jak dowiaduje się "Wyborcza", spółka nie planuje wprowadzenia w to miejsce nowego formatu.
Ze spółki Kraków 5020 odszedł jej rzecznik prasowy Filip Szatanik. Powodem rozstania była najprawdopodobniej ujawniona dzień wcześniej jego prywatna korespondencja sprzed pięciu lat, dotycząca działań PR-owych w sieci.
Wojewoda Łukasz Kmita zlecił kontrolę uchwały radnych miasta Krakowa dotyczącej likwidacji spółki Kraków 5020. Prezydent Jacek Majchrowski liczy, że wojewoda ją zakwestionuje i spółka będzie mogła dalej działać.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odpowiada na zarzuty Stowarzyszenia Watchdog Polska: - Nie mogę nie zareagować na umieszczenie mnie w gronie polityków, którzy tworzą prawo, nie działając przy tym transparentnie.
Nie przekonał radnych prezydent Jacek Majchrowski: w środową noc większość z nich zagłosowała za likwidacją spółki Kraków 5020. Spółki, której powołania większość krakowian nie rozumiała, która miesięcznie kosztuje około 6 mln zł, a wydawana przez nią telewizja Hello Kraków, razem ze studiem nagrań, już pochłonęła ponad 20 mln zł.
Radni najpierw zdecydowali o skierowaniu do prezydenta uchwały kierunkowej wskazującej mu wolę likwidacji spółki Kraków 5020, ale kilka godzin później sami podjęli uchwałę o jej zamknięciu. Jeśli pism tych nie zaskarży wojewoda, miejska spółka Kraków 5020 przestanie istnieć.
W środę radni zdecydują o tym, czy powiedzieć "tak" likwidacji spółki Kraków 5020. Jak jednak dowiaduje się "Wyborcza", prezydent Jacek Majchrowski już wcześniej spotkał się z pracownikami spółki i osobiście zapewnił ich, że likwidacji nie będzie.
W całkowitym milczeniu członkowie zarządu Kraków 5020 przysłuchiwali się wnioskom, które doraźna komisja ds. zbadania wydatków spółki przedstawiła w raporcie podsumowującym pół roku ich prac. Radni nie tylko będą apelować o likwidację spółki, ale o jej działaniach powiadomią organy ścigania, Najwyższą Izbę Kontroli i Komisję Europejską.
- Postępowanie wszczęto w oparciu o ukazujące się materiały prasowe, które wskazują na uzasadnione podejrzenie wyrządzenia szkody majątkowej gminie Kraków - przekazuje "Wyborczej" prokurator Janusz Hnatko.
Straty dla miasta w związku z likwidacją spółki Kraków 5020 mogą wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych - wylicza prezydent Jacek Majchrowski. A przedstawiciele spółki ostrzegają, że jej zamknięcie podważy wiarygodność Krakowa oraz że miasto "straci miejsce lidera branży spotkań".
Radni starają się odwlec w czasie głosowanie nad uchwałą przygotowaną przez mieszkańców, którzy domagają się likwidacji spółki Kraków 5020, odpowiedzialnej m.in. za drugą urzędową telewizję Hello Kraków. Pojawił się jednak wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad.
To ona, jeszcze jako dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego, złożyła do prokuratury zawiadomienie w sprawie sposobu, w jaki przekazywano majątek między biurem festiwalowym a Krakowem 5020. 31 stycznia UMK nie przedłużył umowy z Magdaleną Doksą.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień poprzez przekazanie części majątku Krakowskiego Biura Festiwalowego na rzecz spółki Kraków 5020. - Śledztwo toczy się w związku z wyrządzeniem szkody gospodarczej w wielkich rozmiarach. Grozi za to do 10 lat więzienia - dowiaduje się "Wyborcza".
Chcą tylko "zgnoić", "napluć" - tak o aktywistach i dziennikarzach wytykających nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółki Kraków 5020, mówi Jacek Majchrowski. Zapowiada też, że najpewniej dwie miejskie telewizje zostaną połączone.
"Ławki za miliony, spalone archiwum, korki" - wypominają Jackowi Majchrowskiemu autorzy muralu, który powstał w okolicy stadionu WKS Wawel. Jest też nawiązanie do krytykowanej spółki Kraków 5020 i jej szefowej Izabeli Błaszczyk.
Sprawa Krakowa 5020 pod lupą europejskiego urzędu ds. zwalczania nadużyć finansowych? O taką kontrolę zamierza wnioskować komisja zajmująca się wydatkami spółki kierowanej przez Izabelę Błaszczyk.
Kremy do rąk, torebki z kaktusa, złote pierogi, kimona i dziecięce sweterki. A wszystko w kosmicznych cenach. Odwiedziliśmy sklep z pamiątkami premium założony przez miejską spółkę Kraków 5020.
Tegoroczny budżet na komunikację miejską w Krakowie ma dziurę na ponad 300 mln zł. Podczas sesji 8 marca radni znów będą zajmować się uchwałą w sprawie podwyżek cen biletów. Dlatego radny PiS napisał list do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Radzi w nim, jak uniknąć drastycznych podwyżek. Punkt pierwszy to oczywiście likwidacja spółki Kraków 5020 i drugiej urzędowej telewizji.
Mężczyzna - pracownik najpierw KBF, a potem spółki Kraków 5020, miał doprowadzić do "poddania się czynności seksualnej" dwóch kobiet, wykorzystując do tego swoją pozycję zawodową. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Krakowie Podgórzu.
W zaledwie kilka godzin udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów pod projektem uchwały w sprawie likwidacji Spółki 5020. To pierwszy w historii projekt, pod którym mieszkańcy mogli podpisywać się za pośrednictwem internetu. Niedługo trafi on pod obrady rady miasta, ale to prezydent Jacek Majchrowski podejmie decyzję w sprawie dalszych losów spółki.
Kraków 5020 na pewno wypromował miasto, bo o takiej skali marnotrawstwa pieniędzy publicznych stało się głośno w całym kraju, ale czy o taką promocję chodzi? - pytają członkowie krakowskiej Konfederacji i Ruchu Narodowego, wnosząc o likwidację miejskiej spółki.
Na szczęście tną komunikację miejską, a nie drugą telewizję miejską. Na pohybel "dziewiętnastce", niech żyje "Hello Kraków".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.