Dokąd idziesz, edukacjo? - spytali dwaj krakowscy radni, Dominik Jaśkowiec i Łukasz Gibała, oraz Artur Ławrowski, nauczyciel, były dyrektor szkoły. A ponieważ szybko odpowiedzieli sobie, że edukacja w Polsce zmierza w złym kierunku, zapowiadają, że sprowadzą ją na właściwe tory. Na początek chcą w krakowskich szkołach "rozwalić pruski system" i skończyć z ocenami.
- Uczniowie są zachwyceni. Nauczyciele też, ale nie wszyscy. Niektórzy, stawiając jedynki, czują władzę nad uczniem, a poczucie tej władzy rekompensuje im niezadowolenie, np. z niskich zarobków - mówi bez ogródek Jacek Sitko, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Krakowie. We wrześniu w ZSZ powstanie liceum, w którym nikt jedynki nie dostanie.
Wysoka rangą pracownica kuratorium, prawa ręka kurator Barbary Nowak, podczas nieformalnej wizyty u dyrektora szkoły: - Oczekuję od pana, że dziecko dostanie świadectwo z wyróżnieniem i bardzo dobrą ocenę zachowania. Pan doskonale wie, że jestem też rzecznikiem dyscyplinarnym dla nauczycieli...
Za odmowę poprawienia uczennicy końcowej oceny z chemii dyrektorka VIII LO w Krakowie ma bardzo poważne kłopoty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.