"Dość pasków. Sio z paskami. Nie - dla pasków na świadectwie" - napisała w mediach społecznościowych małopolska kurator oświaty, Gabriela Olszowska. Według niej same świadectwa powinny być wydawane tylko trzy razy w ciągu całej szkolnej edukacji.
Przez lata w dniu zakończenia roku szkolnego w mediach społecznościowych było czerwono od świadectw z czerwonym paskiem. Ich zdjęcia masowo wrzucali dumni rodzice. Obecnie ten trend nieco słabnie. Publiczne chwalenie się świadectwem dziecka zaczęła zalewać coraz większa fala krytyki.
Dwa lata temu swoje bardzo przeciętne świadectwo opublikował na FB dr Jakub Andrzejczak, kierownik Zakładu Socjologii Edukacji Wielkopolskiej Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, badacz w dziedzinie edukacji, społeczeństwa i kultury. Widniała na nim tylko jedna "piątka" - z zachowania.
Wszystkie komentarze
Ale czy pani kuratorka chcialaby byc konsekwentna w tym podejsciu?
Oceny na maturze i dostanie sie na dowolna uczelnie tez ma byc przypadkowe? (czy moze jednak na czyms oparte? - to nie jest wytlumaczone w artykule)
W swiecie doroslych sa konkursy i wszelakiego rodzaju rankingi, ktore maja wplyw na zycie codzienne wszystkich, z zatrudnieniem i wysokoscia pensji wlacznie. Kiedy dziecko ma sie przygotowac na szok, czyli ocene jego/jej wiedzy przez innych?
Dokładnie. Czerwony pasek na świadectwie z 8 klasy = dodatkowe punkty do liceum. A trudno nagle otrzymać pasek, jeżeli nie miało się go we wcześniejszych latach. Więc parcie na pasek jest zrozumiałe - to nie ambicja, a czysty pragmatyzm.
Nie jestem specjalnie przywiazany do paskow tego czy innego koloru.
Ale chcialbym zrozumiec logike "braku nagradzania za oceny" oraz jak do tego pomyslu podejsc praktycznie.
Ten pragmatyzm jest żałosny, tak jak żałośni są obrońcy czerwonego paska i średniej ocen. Szkoda dyskutować zarówno z rodzicami jak też nauczycielami, którzy nie mają żadnego pojęcia o edukacji i ocenianiu.
Ale fakt jest taki: czerwony pasek +7 (czy tam ileś punktów). A duża ilość punktów = większa gwarancja dostania sie do wybranej szkoły. Czy coś pominąłem?
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznanie wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taka osobę!
Tymczasem w świecie dorosłych ...
Andrzej D. Doktor nauk prawnych zostaje in dick Prezydentem
Prof Pawłowicz poślizgnęła się na szmacie i została sędzią TK
Prok. Piotrowicz jako komunistyczny prorok i oskarzycielo obrońca księdza pedofila od zdrowasiek w pewnym radiu też do TK
Jarosław K. dla niektórych jest mędrcem a w swojej pracy naukowej chwali Lenina i zakupy robi w Biedronce i płaci gotówką bo nie ma konta bankowego i robi ludziom wodę z mózgu i mówi starym babom jak ma wyglądać rodzina i ile trzeba mieć dzieci, choć zaniża średnią chyba mocno.
Beata 27:1 idzie do parlamentu bo będzie za pensje w euro (bo jej się należy) bronić wolski a to że koledzy kradną bo im się należy to nieważne
Przestępcy Mariusz K. Ten z wąsem to samo...
I tylko Patryk wciąż pyta ... Jaki masz problem?
Może w ocenianiu także chodzi o to kto ocenia i za co i czy w ocenianiu chodzi o potwierdzenie zdobycia prawdziwej wiedzy i umiejętności myślenia?
Myślę że Pani kurator chodzi o wywołanie szerszej dyskusji. Czy ocena wystawiona przez bardzo dobrego pedagoga i nauczyciela z małego miasta jest równoważna z oceną wystawioną przez innego marnego pedagoga ze szkoły w Wwie?
Czy system nagradzania i motywacji uczniów jest ok? Moim zdaniem zdecydowanie nie.można i trzeba wymagać więcej od siebie i uczniów i motywować ich do pracy niekoniecznie wystawiając oceny.
Czy to że masz pasek to znaczy że jesteś mądrzejszy sprytniejszy, jesteś lepszym człowiekiem, pracownikiem albo pełnisz lepiej jakąś funkcję od kogoś kto nie ma paska?
I na koniec Zbigniew, że zacytuję pewną piosenkę ..mniej niż zeroooo . Oooo!
Itd. itp. cdn...
Czy rzeczywiscie pani kurator chodzi "wywołanie szerszej dyskusji"? Tego nie wiem. Moze tak.
Zawsze mozna miec watpliwosci, czy dowolna ocena "wystawiona przez bardzo dobrego pedagoga i nauczyciela z małego miasta jest równoważna z oceną wystawioną przez innego marnego pedagoga ze szkoły w Wwie". Na kazdym szczeblu edukacji. Tak wiec ten argument nie prowadzi do niczego konkretnego.
Natomiast nawet, jak sie cos komus nie podoba, to o ile nie znajdzie dobrej, realnej alternatywy, to wszystko konczy sie na tym niepodobaniu. Jaka pani kurator widzi alternatywe? Wlasnie o to pytalem w moim komentarzu. Cos konkretnego.
Tak to że masz pasek znaczy że jesteś lepszym pracownikiem bo jesteś bardziej ambitny i pracowity albo bardziej zdolny
I to jest prawdziwie inkluzywna odpowiedź. 2+2=5 to nie błąd, tylko inne, niestandardowe podejście do matematyki, co ważniejsze - jest tak samo dobre jak 2+2=4. Nie osądzajmy innych!
Krytyka mądrego podejścia do oceniania pokazuje jedynie siłę przyzwyczajenia. Lenistwo umysłowe dorosłych sprawia, że z zaciekłością atakują XIX wieczny model szkoły.
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!
wszystko ci się pomieszało, sport dla dorosłych ze szkołą dla dzieci.... Nawet nie rozumiesz że EURO i szkoła mają inne cele... Ehhh...
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie uporczywie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!
to chyba nie wiesz jakie są realia ubiegania się o czerwony pasek w szkole. Rzadko pasek promuje wiedzę, to jest karykatura idei
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!
tak właśnie zakładał komunizm, wszystkim po równo bez premii, wystarczy satysfakcja z pracy dla dobra ludzkości - no i co wyszło w praktyce? wielkie goofno
Może Pan być dumny! Trzeba być dumnym - ale ocena nie jest ani nagordą ani karą. To tak trudno zrozumieć? Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!
Za 3,75 nie ma paska :) i chyba nigdy nie było. Jest od 4.75
Średnia arytmetyczna, to kpina. Czy jest w niej jakikolwiek sens? Ja mam dwie córki, sąsiad nie ma żadnej, czyli średnio mamy po jednej córce. I co z tego wynika?
Wynika tyle, że najwyraźniej nie wiesz kiedy stosowanie średniej jest zasadne.
To może zamiast średniej arytmetycznej wpisywać kwantyle?
Może decyle będą jednak lepsze.
4,76
Nasza kuratorka jest wybitnym specjalistą od oceniania - krytykowanie jej bez zapoznania się z tym, co ona wie i umie i co stanowi nauka - jest głęboko smutne. Znając ją, będzie tłumaczyć, że ocena nie jest nagrodą ani karą - a rozpoznaniem wypełnienia celu kształcenia. Jak to dobrze, że mamy taką osobę!