W dzień zniesienia kolejnych pandemicznych obostrzeń (28.03) informacje z resortu zdrowia przedstawiają się optymistycznie - w kraju stwierdzono 2,3 tys. nowych zakażeń koronawirusem, w Małopolsce zaledwie 162. Statystyki po weekendzie zawsze są jednak zaniżone.
Jak wynika z danych biura wojewody, w małopolskich szpitalach wciąż leży przeszło 450 tzw. pacjentów covidowych. Nowe dane koronawirusowe przedstawione przez Ministerstwa Zdrowia wskazują na spadek liczby zakażeń. Wciąż jednak obserwujemy wiele zgonów powiązanych z wirusem.
Obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych spowodował, że w ręce policji wpadają osoby od dawana poszukiwane. Zatrzymywane są za brak obowiązkowego zakrycia ust i nosa, a przy okazji wychodzi, że miały konflikt z prawem
Dwójka słowackich dziennikarzy wybrała się do Zakopanego na wycieczkę. To, co zobaczyli na Podhalu, było dla nich szokiem, powrotem do przedpandemicznej beztroski. - Na Słowacji nie masz nawet gdzie pójść na piwo. Kolega ma urodziny, więc świętujemy je tutaj w Polsce. Wszyscy jesteśmy zaszczepieni, jesteśmy młodzi, zdrowi, uprawiamy sport i jesteśmy tu na świeżym powietrzu. Więc po co maska? - mówią im napotkani w Zakopanem rodacy.
Jest jak na przystanku. Jedni wsiadają, drudzy wysiadają - mówi o klasach wysyłanych na zdalne nauczanie z powodu koronawirusa dyrektorka krakowskiej podstawówki. Małopolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny uważa, że uczniowie powinni nosić maseczki w szkole non stop.
Już nie pięć, a dziesięć powiatów od 25 października objętych zostanie czarną strefą na Słowacji. Zmiana ta ma związek z lawinowym przyrostem zachorowań na koronawirusa.
"Jestem od 2 tygodni w Zakopanem. I jestem przerażony lekceważeniem obostrzeń związanych z noszeniem maseczek, zarówno przez klientów, jak i obsługę sklepów. Nie nosi maseczki dosłownie nikt" - czytamy w mailu od jednego z Czytelników.
Policjanci z Nowego Targu zatrzymali dwóch mężczyzn uchylających się przed więzieniem. Poszukiwani wpadli przez brak maseczek.
Prawie 600 mandatów nałożyła w weekend policja na osoby, które nie nosiły maseczek. Od minionej soboty obowiązuje zakaz zakrywania ust i nosa chustami, szalikami i bandanami. Dozwolone są tylko maseczki.
Rząd zdaje się zapominać o tym, że zarządzanie krajem w trakcie pandemii jest jak operacja na żywym organizmie. U progu trzeciej fali epidemii koronawirusa nadal zachowuje się tak, jakby ćwiczył na fantomie, na którym włączanie i wyłączanie aparatury podtrzymującej życie nie robi wrażenia.
Maseczki bawełniane, medyczne, jednorazowe, przyłbice - studentki AGH postanowiły sprawdzić, jak osłony twarzy wpływają na zrozumiałość mowy. Efekt? Najgorzej wypadły... przyłbice.
Zbliżają się święta i większy ruch w sklepach, a zatem i w tramwajach i autobusach. Przez kilka najbliższych dni policjanci z Komendy Miejskiej oraz inspektorzy ruchu MPK będą sprawdzać, czy pasażerowie stosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa.
Policja i MPK kontrolowały pojazdy komunikacji miejskiej, sprawdzając, czy podróżujemy w maseczkach. Nie jest z nami tak źle - w każdym pojeździe jedzie zazwyczaj tylko jedna osoba bez takiej ochrony.
Ponad pół tysiąca razy policjanci z Krakowa interweniowali wobec osób, które nie zasłaniają ust i nosa. Funkcjonariusze wyliczają: tylko w czwartek mandatem ukarano 393 Małopolan.
"Mam lizaka, nie muszę zakładać maski" - przekonywał policjantów Marek M., krakowski lider antymaseczkowców. Potem obraził funkcjonariuszy i został zatrzymany. Grozi mu rok więzienia.
W piątkowy poranek dziennikarze "Wyborczej" 21 oddziałów lokalnych liczyli, ilu mieszkańców nosi maseczki prawidłowo, ilu zakłada je źle, a ilu nie zakłada w ogóle. Wyniki są zaskakujące.
W pociągu relacji Przemyśl Główny - Graz doszło do ataku jednego z pasażerów na kierownika składu. - Mężczyzna w ten sposób zareagował na uwagę o konieczności zasłonięcia maseczką ust i nosa - dowiedziała się "Wyborcza".
Zakopiańscy policjanci kontrolują nakaz noszenia maseczek na ulicach, targowiskach, w sklepach. W pierwszy dzień wprowadzenia obostrzeń nałożyli 32 mandaty
- Postawiono mi ultimatum: albo zakładam maseczkę, albo mam się wynosić. Na nic była legitymacja inwalidzka i tłumaczenia, że jestem po długiej walce z rakiem, wycięto mi płuco i nie mogę jej nosić - mówi Piotr Pogon, którego wyrzucono z sieciówki w jednej z krakowskich galerii handlowych.
Nie nosisz maseczki w sklepie? Lepiej uważaj! Krakowscy policjanci zaczynają sprawdzać, czy przestrzegany jest obowiązek zasłania ust i nosa w placówkach handlowych.
Firma Katarzyny G., żony instruktora narciarstwa z Zakopanego, miała zarobić prawie 60 tys. zł na sprzedaży przyłbic do bazy rezerw Ministerstwa Zdrowia. Posłowie Koalicji Obywatelskiej ujawnili kolejny element związany z tzw. aferą Szumowskiego.
Przeżyjmy to jeszcze raz: w "Wyborczej" opisaliśmy historię małopolskiego przedsiębiorcy, który tuż przed wprowadzeniem zagrożenia epidemicznego zaproponował rządowi maseczki po niskiej cenie.
Policja przeszukuje siedem miejsc w Krakowie, Zakopanem i Brzesku. Akcja związana jest z tzw. aferą maseczkową - podaje RMF24.
Możliwe, że przy sprzedaży maseczek Ministerstwu Zdrowia zbudowano sieć pośredników, by podbić cenę.
Ministerstwo Zdrowia kupiło bezwartościowe maseczki ochronne za ponad 5 mln zł, na czym miał zarobić znajomy ministra Łukasza Szumowskiego. Kim jest instruktor narciarstwa Łukasz G.?
Małopolscy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali mężczyznę, który chciał wywieźć z kraju 72 tys. maseczek ochronnych.
Od czwartku wychodzimy z domu wyłącznie w maseczkach. Gdzie je kupić? Kraków oferuje bardzo różnorodną ofertę.
Już od czwartku 16 kwietnia z domu będziemy wychodzić wyłącznie w maseczkach. Gdzie je kupić? Kraków oferuje bardzo różnorodną ofertę
Ceny wyższe niż w lokalnych aptekach, za to artykuły dostępne przez całą dobę. W Krakowie, przy pętlach tramwajowych m.in. w Bronowicach czy w Borku Fałęckim, stanęły maseczkomaty.
Jak uszyć maseczkę ochronną na maszynie? Małgorzata Brancewicz, wykładowczyni ze Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru SAPU, pokazuje krok po kroku. Samodzielnie wykonane maseczki można zostawić dla domowników albo za pośrednictwem szkoły przekazać szpitalom.
- Działamy jak mała fabryka, od rana do wieczora. Moja siostra kroi materiał, ja zszywam, mama wszywa gumki i wsuwa drucik. I od nowa. Zrobienie jednej zajmuje ok. 20 minut, ale jak się uprzesz, dasz radę nawet w 13 - opowiada Ania.
Sklep internetowy Answear.com i marka Medicine z pomocą lekarzom. Firmy uszyją i przekażą krakowskim szpitalom 20 tysięcy maseczek ochronnych.
W krakowskich hurtowniach i aptekach brakuje maseczek jednorazowych. Farmaceuci nie wiedzą, kiedy będą nowe dostawy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.