Zakopiańska policja zapowiada ściganie sprawców czerwcowej demolki na parkingu przy Morskim Oku. "Nigdy do tej pory nie zdarzyło się, aby turyści byli aż tak agresywni, że byli skłonni kogoś szarpać, kopać, popychać, najeżdżać samochodem" - relacjonuje Monika Trebunia-Tutka z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Ryszard Wilk, poseł Konfederacji i kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego, który pod wpływem alkoholu zaatakował policjantów, wydał oświadczenie w sprawie swojego pijackiego wybryku. "Stres i emocje zawsze znajdą jakieś ujście" - napisał.
Policja interweniowała 31 grudnia w budynku krakowskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej. Zgłoszenie dotyczyło rzekomo awanturującej się kobiety na spotkaniu z prezesem Mirosławem Legutką - ustaliła "Wyborcza".
Zakopiańscy policjanci szacują, że w miniony długi weekend wieczorami na Krupówkach gromadziło się po kilka tysięcy osób. Jednocześnie funkcjonariusze musieli interweniować średnio 75 razy dziennie.
Interwencji w Zakopanem i okolicach z powodu awantur wywołanych przez pijanych turystów jest tak dużo, że miejscowych policjantów muszą już wspierać funkcjonariusze z Krakowa. W miniony weekend policjanci interweniowali nawet w schronisku górskim na Kalatówkach w Tatrach, gdzie awanturowało się... pijane małżeństwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.