Kancelaria premier Beaty Szydło o wizytach szefowej rządu w terenie postanowiła informować w ostatniej chwili. Wygląda na to, że manifestacje Komitetu Obrony Demokracji zrobiły na władzy wrażenie i fortelem próbuje przechytrzyć demonstrujących.
Po wtorkowej manifestacji Komitetu Obrony Demokracji na Rynku w Krakowie policja legitymowała jej uczestników, zarzucając, że dwa dni wcześniej brali udział w nielegalnej demonstracji pod Wawelem.
Protestujący, wśród których byli m.in. Fryderyk Zoll i Jan Hartman mówili: - Jeśli kolejne wybory wygra PiS, przegramy Polskę.
Kilkaset osób otoczyło "ludzkim łańcuchem" krakowski Sąd Okręgowy w manifestacji pod hasłem "Obrońmy niezawisłość sądów". - Z dniem odejścia prezesa Rzeplińskiego, wszystkie sądy stają się trybunałami konstytucyjnymi. Stają na pierwszej linii obrony praw podstawowych wszystkich znajdujących się pod ochroną konstytucji - mówił prof. Fryderyk Zoll z UJ.
- Bez wolnych mediów nie ma demokracji. Nie możemy tego oddać! - apelował Seweryn Blumsztajn, redaktor "Gazety Wyborczej", były naczelnej krakowskiej redakcji. Około 500 osób wzięło udział w zwołanej po południu w błyskawicznym tempie demonstracji w obronie mediów pod urzędem wojewódzkim na ul. Basztowej w Krakowie.
- Wspieramy posłów opozycji okupujących mównicę sejmową, którzy bronią wolności mediów - mówi Dominika Jaźwiecka, rzeczniczka KOD w Krakowie. Dziś wieczorem organizatorzy zapowiadają demonstrację przed Małopolskim Urzędem Wojewódzkim w Krakowie.
Komitet Obrony Demokracji organizuje w piątek i sobotę w Krakowie spotkania na temat sytuacji politycznej w Polsce.
"W rocznicę niesławnej nocy bezprawnego wybierania sędziów, blokowania debaty w Sejmie i pospiesznego zaprzysiężenia sędziów nad ranem przez Prezydenta" Nowoczesna zwołała manifestację pod Wieżą Ratuszową na Rynku w Krakowie. Uczestniczyli w niej także przedstawiciele innych opozycyjnych partii i KOD.
Kilkaset osób z różnych organizacji pozarządowych i mieszkańców Krakowa zebrało się na Rynku Głównym. Protestują przeciwko proponowanym przez rząd PiS zmianom w ustawie o zgromadzeniach publicznych.
Krakowskie obchody Święta Niepodległości połączyły różne środowiska. W marszu wzięli udział przedstawiciele m.in. PiS, PO, KOD, Nowej Prawicy, a także aktywistki, które organizowały niedawno "czarne protesty". Atmosfera wspólnego świętowania nie trwała jednak zbyt długo. Pod Wawelem sympatycy KOD gwizdali, a grupa spod sztandaru PiS krzyczała: "zdrajcy", "ubeki", "złodzieje".
Krakowskie obchody 79. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej stały pod znakiem przyjaźni polsko-węgierskiej. Na placu pod Wawelem powiewały flagi Polski i Węgier. Swoją obecność zaznaczyli też działacze KOD, którzy na murach Wawelu wyświetlali słowa Lecha Kaczyńskiego o Trybunale Konstytucyjnym. - Mimo woli patrzę na te napisy. Przez moment sądziłem, że są one, że tak powiem szczerze... nasze - mówił jeden z organizatorów miesięcznicy.
"Mamy dość!" - taki widoczny z wysokości napis utworzyło na Błoniach w Krakowie kilka tysięcy uczestników happeningu zorganizowanego przez KOD. W pierwszą rocznicę wygranych przez PiS wyborów pikietujący pokazali rządzącej partii czerwoną kartkę.
Antoni Macierewicz otrzymał w Operze Krakowskiej Nagrodę im. Kazimierza Odnowiciela "Patriota Roku 2016". - Nie zawahał się, wiedząc kto jest po drugiej stronie: Władimir Władimirowicz Putin i służący mu premier Rzeczypospolitej Polskiej Donald Tusk - mówił o odwadze ministra w próbie "dochodzenia prawdy" ws. katastrofy smoleńskiej prof. Andrzej Nowak. To właśnie z ust wykładowcy UJ płynęły najmocniejsze słowa.
"Mamy dość" - w niedzielę 23 października, w pierwszą rocznicę wyborów, w których wygrało PiS, taki napis ułożony z ludzi ma powstać na krakowskich Błoniach. Organizatorzy proszą, by ludzie ubrali się kolorowo i zabrali kolorowe parasolki, tak by stworzony z nich napis był widoczny.
- Albo minister kryje policjantów, którzy nawalili, albo sam wydał im dyspozycje, wspierając zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez część obywateli - komentuje odpowiedź ministra Błaszczaka w sprawie pobicia KOD-owców w Gdańsku senator Bogdan Klich.
Lech Wałęsa! Lech Wałęsa! Lech Wałęsa! - takie skandowanie przywitało w Krakowie legendarnego przywódcę "Solidarności", laureata Pokojowej Nagrody Nobla i byłego prezydenta. - Czy o taką Polskę walczyliśmy? - pytał Wałęsa. Publiczność też zadawała trudne pytania.
Co nam się w Polsce udało, a co jest naszą porażką? W jakim stanie jest polska demokracja i jaka czeka nas przyszłość? Rozmawiamy o tym z prezydentem Lechem Wałęsą, który jest gościem Małopolskiego Seminarium Członków Komitetu Obrony Demokracji. Zapraszamy do oglądania transmisji.
Co nam się w Polsce udało, a co jest naszą porażką? W jakim stanie jest polska demokracja i jaka czeka nas przyszłość? Te i inne pytania zdamy prezydentowi Lechowi Wałęsie już w sobotę 1 października w samo południe w ramach cyklu spotkań "Porozmawiajmy o Polsce".
- Po raz pierwszy od czasów "Solidarności" jest jakieś prawdziwe poruszenie i jakoś się utrzymuje. To poruszenie zaskoczyło PiS i przyhamowało ich. Dostali pięścią w splot słoneczny - mówił Andrzej Celiński na spotkaniu z członkami i sympatykami KOD w Krakowie.
Nadeszły czasy ciekawe dla dokumentu politycznego. Jaką rolę odegra w nim Kraków? Ruszyła realizacja dwóch filmów poświęconych KOD-owi i "dobrej zmianie".
- Byliśmy już w Gorlicach, Nowym Targu, Limanowej, Tarnowie, Wadowicach, Chrzanowie, Miechowie, Olkuszu i Myślenicach. Na spotkania przychodzą ludzie, którzy nie mają pojęcia, czym jest KOD, bo nie oglądają telewizji, nie czytają gazet. Rozmowa z Magdaleną Musiał, koordynatorką małopolskiego oddziału Komitetu Obrony Demokracji.
"Przestrzeń wolności w wolnym Krakowie" - pod takim hasłem odbywał się niedzielny piknik Komitetu Obrony Demokracji w Krakowie. - Wolność to możliwość bycia sobą - podał swoją definicję Mateusz Kijowski, lider KOD.
- Chcemy rozmawiać z ludźmi o tym, czym jest społeczeństwo obywatelskie - mówią działacze Komitetu Obrony Demokracji. W niedzielę zapraszają do parku Jordana na piknik pod hasłem "Przestrzeń wolności w wolnym Krakowie". Rozmowa z Dominiką Jaźwiecką z Komitetu Obrony Demokracji.
"Andrzej Duda do dymisji!", "Andrzej Duda się nie udał!" - skandowali uczestnicy sobotniej demonstracji zorganizowanej przez Komitet Obrony Demokracji na krakowskim Rynku Głównym.
Po przepchnięciu przez Sejm nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym na wielu krakowskich wiaduktach ktoś rozwiesił transparenty z napisem: "Beato, czekam! Trybunał Stanu".
Członkowie Komitetu Obrony Demokracji z zaklejonymi taśmą klejącą ustami protestowali przeciwko demontażowi trójpodziału władzy w Polsce. Wśród pikietujących pojawił się lider KOD Mateusz Kijowski.
"Czarny protest" zacznie się we wtorek 5 lipca o godz. 17 pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym w Krakowie. Manifestacja będzie miała charakter niemego protestu. Uczestnicy - wśród nich będzie Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji - przyjdą ubrani na czarno, z zaklejonymi ustami.
W budynku przy ulicy Śniadeckiego 21 w Oświęcimiu przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi mieściło się biuro poselskie Beaty Szydło. Teraz znajdzie się tam siedziba lokalnych struktur Komitetu Obrony Demokracji.
Podczas egzaminu na Uniwersytecie Jagiellońskim studenci rozwiązywali zadania o wirusach od PiS-u przesyłanych na serwer KOD-u, proroczych snach prezesa PiS i publikacjach wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Choć nikt nie wniósł oficjalnej skargi na prowadzącego zajęcia, zajmą się nim uczelniane władze.
Członkowie małopolskiego Komitetu Obrony Demokracji zachęcają do składania deklaracji członkowskich w stowarzyszeniu. Kandydaci muszą zadeklarować m.in., ile pieniędzy będą wpłacać w ramach składek. Formularz dostępny jest w internecie.
Korzystając z drona, firma WEVIU nagrała film, który pokazuje tłum maszerujący 4 czerwca ulicami Krakowa w Marszu Wolności. - Szacujemy, że było od 3 do 6 tys. osób - mówi jeden z autorów filmu.
?Jesteśmy nieprzemakalni, jesteśmy normalni? - słowa popularnej piosenki zespołu Sztywny Pal Azji zapraszały mieszkańców Oświęcimia do wzięcia udziału sobotnim święcie wolności. Bez polityków i zadęcia, w niemal wakacyjnej atmosferze, chłodząc się w pobliskiej fontannie, oświęcimski KOD świętował rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989 roku.
Kraków, Oświęcim i Zakopane - w tych trzech małopolskich miastach zorganizowane zostały marsze i pikniki z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca. - Nie ma piękniejszego słowa niż "solidarność" - mówił na pl. Wolnica Edward Nowak, legenda krakowskiej "Solidarności".
Adrian Zandberg - lider Partii Razem - przez ostatnie trzy dni jeździł po Małopolsce, by budować lokalne struktury i przekonywać do socjaldemokratycznego programu. 4 czerwca nie zamierza świętować.
Kraków, Oświęcim i Zakopane - w tych trzech małopolskich miastach członkowie Komitetu Obrony Demokracji świętować będą 4 czerwca Dzień Wolności i Praw Obywatelskich.
Nie przeżyliśmy komuny, o obradach Okrągłego Stołu słyszymy od rodziców. Ale wiemy, że gdyby nie one, dziś nie żylibyśmy w wolnym kraju - mówi młodzież i zaprasza na weekend wolności 4 czerwca, organizowany przez Komitet Obrony Demokracji.
Nie będzie polityki. Będziemy mówić o wolności. To ona jest bohaterem wydarzeń - mówi Dominika Jaźwiecka z Komitetu Obrony Demokracji. 4 czerwca w Krakowie, Oświęcimiu i Zakopanem odbędą się imprezy z okazji rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce.
Marsz ?Jesteśmy i będziemy w Europie? rozpocznie się 7 maja w sobotę o godz. 13 pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie - Aleje Ujazdowskie 1/3. Ma być protestem przeciwko antyunijnym wypowiedziom polityków rządzących obecnie Polską.
Prezydent Andrzej Duda nie znalazł czasu na spotkanie z działaczami małopolskiego Komitetu Obrony Demokracji. - Czujemy się zlekceważeni - mówi Dominika Jaźwiecka, rzeczniczka KOD-u.
Organizatorzy protestu boją się ujawniać swoje nazwiska. Działacze KOD-u przyznają, że są ofiarami szykan z powodów swoich poglądów politycznych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.