Znam szkołę, z której właśnie zwolniło się czterech nauczycieli, a sześciu idzie na roczny urlop dla poratowania zdrowia. Powód? Nie wytrzymują relacji z rodzicami - mówi Violetta Kalka, nauczycielka, założycielka grupy "Uwaga, mobber w szkole".

Olga Szpunar: "Zero nagród, obcięcie motywacyjnego. Wydumane informacje o skargach na mój temat od rodziców. Oskarżanie publiczne o pisanie donosów. Dyżury przekraczające dwukrotnie średnią innych nauczycieli" - to fragment listu, wysłanego do założonej przez panią grupy "Uwaga, mobber w szkole". Nauczyciel opisuje, jak jest traktowany przez dyrektorkę.

Violetta Kalka*: W tygodniu dostaję przynajmniej dwa, trzy listy z takimi historiami.

Podobno nie ma bardziej mobberskiego miejsca niż pokój nauczycielski.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Sama prawda w tym artykule. W szkołach coraz ciężej się pracuje. Brakuje zrozumienia dla nauczycieli zarówno ze strony rodziców jak i dyrekcji. Warto też pamiętać, że nauczyciel to nie cyborg. Ma też swoje problemy i swoje życie.
    już oceniałe(a)ś
    77
    2
    Świetny artykuł ! Bardzo dziękuję za zwerbalizowanie wszystkich aspektów pracy w szkole. Nauczyciela jest prawdopodobnie w stanie zrozumieć tylko drugi empatyczny nauczyciel, cała reszta społeczeństwa nie chce pochylić się nad kwestiami, które erodują polską szkołę. Od około 10 lat t erozja trwa w najlepsze. Nie widać pomysłu, ani chęci, żeby ją powstrzymać. A za kolejne 10 lat , wszystko się rozpadnie ...
    @12xx
    "Za 10 lat wszystko się rozpadnie"
    Potwierdzam te słowa - w mojej znajomej szkole rozkład wieku nauczycieli wygląda następująco: 1/3 pracujących emerytów, 1/3 powyżej 50 lat, 1/3 powyżej 40 lat. Młodsza jest tylko jedna katechetka... Innych młodych nie ma.
    Za 10 lat zostanie z tego wszystkiego 1/3 składu. Wtedy (może) zadziała standardowy mechanizm podaży i popytu (na rynku pracy) i prestiż dobra rzadkiego (tu: nauczyciela) wzrośnie.
    Tak sobie myślę.
    A społeczeństwo nie ma świadomości,... zresztą, co obchodzi to kogoś dzisiaj, ten "ktoś" za 10 lat być może nie będzie miał już dzieci w wieku szkolnym. Martwić się powinny dzisiejsze młode mamy, które o szkole swoich noworodków jeszcze nie myślą...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Dziękuję za ten artykuł! Dobrze, żeby to wybrzmiało jeszcze wyraźniej niż w artykule - w małych miasteczkach i p0wiatach mobber jest często bezkarny z powodu układów towarzysko-zawodowych. Kierownictwo i pracownicy PIP czy organu prowadzącego często pochodzą z jednej rodziny. Członek rodziny osoby, która składa skargę może pracować np. w urzędzie gminy, której podlega szkoła i dostaje nieformalnie informacje "jak on/ona nie wycofa skargi, to ty też będziesz mieć problemy." Tak to działa.
    A zwolnić się nie jest łatwo. Po pierwsze - nie ma innej pracy. Po drugie - walcząc o swoje prawa można dostać etykietkę "trudnej" i nikt w okolicy takiej osobie pracy nie da. A przeprowadzka też nie zawsze jest możliwa.
    Rodzice czasem cieszą się, że dyrektor "dowala" nauczycielom. Nie rozumieją, że z niewolnika nie będzie pracownika i poziom szkoły jest dlatego taki niski, bo nauczyciele walczą o to, by psychicznie i fizycznie przetrwać każdy dzień i na bycie dobrym czy wybitnym nauczycielem nie mają już energii
    już oceniałe(a)ś
    52
    1
    Caly narod jest toksyczny to i szkola tez.
    już oceniałe(a)ś
    24
    1
    W całej edukacji jest tak samo - od przedszkola do uczelni wyższej.
    już oceniałe(a)ś
    21
    0
    Problem polega w obecnym modelu zarządzania szkołą, stąd bierze się presja na dyrektora, potem z dyrektora i rodziców na nauczyciela. Nie ma wsparcia ze strony ministerstwa, szkoła ma sobie radzić, za to wciąż jest kontrolowana i oceniana. Nie ma w systemie pieniędzy, nie ma woli ze strony rządu aby temu zaradzić. Społeczeństwo nie rozumie problemu dlatego nie lobbuje w tej kwestii. Są ogromne wymagania, presja, kontrola, za to brak pieniędzy. Daleko w ten sposób nie zajedziemy ...
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    kadencja dyr szkoly powinna trwac tylko 2 razy a w tej chwili trwa dozywotnio to jest glowna przyczyna konfliktow w szkolach
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    Niestety, to zaczyna sie juz na studiach.Ida na nie ci, ktorzy nie lubia matematykim czasem dlatego ze lepiej studiowac cos latwego.To mit? Zgadza sie,ale powszechny. Po latach pracy moge ocwnix, ze w zawodzie powinno pracowac 25%,max.30%konczacych studia.Wiele z tych osob nie lubi ludzi,nie lubi dzieci, boi sie dyskusji, wszelkie uwagi odbiera jako zamach na swoja wiedze...I to niestety idzie gory na dol,..A przeciez czasem,o zgrozo, podwladni maja racje,uczniowie, rodzice, studenci...Czesto tez mozliwy bylby kompromis.W szkole jego moderatorem musi byc nauczyciel... To jest proces zaniedbywany od lat
    już oceniałe(a)ś
    13
    3