Brak pieniędzy na inwestycje finansowane przez UE to niejedyny problem samorządów obstających przy uchwałach anty-LGBT. Z kasą pożegnać się mogą również lokalne stowarzyszenia, koła gospodyń wiejskich, strażacy czy młodzi przedsiębiorcy. Dlatego w Małopolsce dyskryminacyjne zapisy utrzymuje już tylko pięć regionów.
Poniedziałek, 29 maja. Tylko jednego dnia radni w trzech małopolskich gminach zbierają się podczas nadzwyczajnych sesji, by porozmawiać o rezolucjach, w których deklarowali walkę z "ideologią LGBT".
W efekcie Lipinki i Łososina Dolna dołączają do gmin, które wycofały się z dyskryminacyjnych zapisów przyjmowanych przed czterema laty. Tylko w tym roku identyczną decyzję podjęło siedem innych małopolskich regionów - Moszczenica k. Gorlic, Nowy Sącz, Jordanów, powiat nowotarski, Żabno, Gromnik i powiat limanowski.
Wszystkie komentarze
Za kasę zdradzą niejasne, za to bardzo mocno podkreślane "idee".
I bardzo dobrze.
To świadczy tylko o głosicielach "zgubnych idei", które jednak są w stanie przekupczyć za kasę na OSP.
Ale co się dziwisz? Od chrztu Polski minęło ponad 1000 lat. To wystarczająco długo by przesiąknąć kościelną zasadą nr 1. Mamona rządzi.
Teraz chamy muszą się zdecydować!
Katotalibański, faszystowski kościółek, czy Euraski z Brukselii.
PISkupy im strat finansowych nie wyrównają.
Oni są tylko od skubania baranków i owieczek.
Nie wiem gdzie im ta spieszno, po lex-Tusk szanse na wypłaty znowu zdaje się słabną.
Kościółek jest pragmatyczny. Z elgiebetami powalczą sobie później. Teraz kasa ważniejsza.