Jak szpital wykorzystał otrzymane pieniądze za zatrudnianie Renaty Piżanowskiej? Czy nadal ujmuje ją jako swoją pracownicę? I dlaczego w porę nie wykreślił jej z takiej listy? NFZ bada sprawę wykazywania Renaty Piżanowskiej wśród pracowników szpitala w Nowym Targu.

- Przygotowujemy wniosek o przeprowadzenie czynności sprawdzających w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu - przekazuje nam Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowa małopolskiego NFZ.

Chodzi o sprawę, którą opisaliśmy w połowie listopada. Renata Piżanowska została zwolniona dyscyplinarnie ze szpitala w Nowym Targu za poinformowanie opinii publicznej, że w placówce brakuje maseczek i środków chroniących przed zakażeniem koronawirusem. Ale dyrekcja wciąż wykazuje ją jako pracownicę w NFZ i ma pobierać na nią pieniądze. W dokumentach szpital wskazuje m.in. oddział i liczbę godzin pracy położnej.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Marek Wierzba, - niezwykle, "myśląca" i tryskająca inteligencją twarz. Piękna ilustracja.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Z twarzy dyrektora bije empatia.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    pomyłka? celowe zostawienie żeby kontrakt odpowiedni był
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie wiemy od kiedy wszedł przepis i z jaka datą obowiązywania. Typowe dla NFZ to antydatowanie przepisów, nawet na pół roku wstecz. Artykuł długi, ale dziennikarz nie ustalił treści zarządzenia i jego daty obowiązywania. W sumie - bicie piany.
    @Jozef_K
    Wypie...j
    już oceniałe(a)ś
    1
    0