W Tatrach wieje halny. Na szczytach i graniach prędkość wiatru osiąga nawet 140 km/h. Najpoważniejszy wypadek zdarzył się w rejonie Wołowca, skąd przetransportowano turystkę do szpitala.
Stacja wodowskazowa na Białce w Łysej Polanie zanotowała 231 cm, do stanu alarmowego brakuje zaledwie 30 cm. Tymczasem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało ostrzeżenia przed silnym wiatrem w Tatrach.
Strażacy usuwają drzewa powalone przez halny i zabezpieczają zerwane dachy. Halny wiał z prędkością dochodzącą do 192 km/godz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał na środę ostrzeżenie przed silnym wiatrem dla Małopolski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.