Logopedka zrezygnowała na drugi dzień, bo czuła się "przytłoczona", do pracy w świetlicy nadal nikogo nie ma. W Małopolsce jest ponad 1100 nauczycielskich wakatów, w całej Polsce ponad 8 tysięcy. Robert Górniak, nauczyciel z Sosnowca: - Podwyżki to nie wszystko. Potrzeba jest nam stabilizacja i szacunek.
Po miesiącu od rozpoczęcia roku szkolnego w całym kraju brakuje 8700 nauczycieli. W małopolskich szkołach jest 989 wakatów, w Krakowie 394. - To są dane na papierze, w rzeczywistości sytuacja może wyglądać znacznie gorzej - mówi Robert Górniak, nauczyciel śledzący oferty pracy na stronach kuratoriów oświaty.
4 września uczniowie rozpoczynają nowy rok szkolny, tymczasem w Krakowie dyrektorzy szkół dzwonią do siebie i pytają: "Podzielisz się informatykiem, anglistą, polonistą?". Bez rezultatu, bo ci, którzy zostali w szkołach, już pracują ponad wymiar i więcej nie dadzą rady.
Początek roku szkolnego coraz bliżej i, choć trudno w to uwierzyć, będzie on jeszcze bardziej nerwowy niż w ubiegłych latach. "Tak źle nie było jeszcze nigdy" - alarmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, wskazując, że ucieczka nauczycieli ze szkół przybrała masowy charakter. Zdaniem związkowców w części placówek zagrożone będzie wykonanie podstawy programowej.
Mamy najnowsze dane, jeśli idzie o liczbę poszukiwanych nauczycieli. W małopolskich szkołach jest 2848 wakatów, w krakowskich 907. Czy leci z nami pilot? - pytają nauczyciele, patrząc, jak rządzący bagatelizują problem.
Dyrektorzy krakowskich szkół zgłosili w magistracie, że poszukują nauczycieli na blisko 852 etaty. Małopolski oddział ZNP alarmuje, że zagrożona jest realizacja podstawy programowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.