Przyrodnicy TPN zaproponowali objęcie ochroną terenu torfowisk należących do samorządu. Przyjechał wiceminister klimatu Miłosz Motyka z PSL i powiedział: - Samorządowcy najlepiej wiedzą jak chronić środowisko i co najlepiej potrzebuje ta ziemia.
Dzięki pozyskaniu Baligówki Tatrzański Park Narodowy - którego rocznie odwiedza 4,6 mln turystów - mógłby skierować część odwiedzających na czarnodunajeckie torfowiska. Dyrektor TPN wskazuje też, że takie rozwiązanie otworzyłoby nowe możliwości dla przedsiębiorców w Czarnym Dunajcu oraz Nowym Targu.
Na Podhalu pod topór poszły setki drzew i krzewów. Leśnicy tłumaczą, że zręb ma zapobiec osuszaniu się torfowisk w Borze na Czerwonem. Innego zdania jest hydrogeolog z AGH.
Ponadtrzykilometrowa trasa będzie prowadzić przez chronione tereny tamtejszego torfowiska. Będzie to tym samym kolejna ścieżka rowerowa na mapie Czarnego Dunajca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.