Tłumy żegnały 38-letniego Andrzeja Puskarza, strażaka ochotnika z OSP w Balicach, który zginął w tragicznym wypadku na autostradzie A4. Mężczyzna spoczął na cmentarzu w podkrakowskiej Morawicy.
Wojewoda i prokuratura pytają Stalexport, czy autostrada A4 była dobrze zabezpieczona przed wtargnięciem zwierząt i w jaki sposób znalazł się na niej łoś, co skończyło się tragicznym wypadkiem, w którym zginął strażak. 21-letni Węgier, który śmiertelnie potracił druha z OSP i jego żonę usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.
Do tragedii doszło na odcinku autostrady A4 w miejscowości Chrosna, przed bramkami w kierunku Krakowa. Sprawę bada już prokuratura.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.