To nie jest dobry rok, by na podhalańskich łąkach podziwiać zwiastuny wiosny, jakimi są krokusy. Zmienna pogoda powoduje, że te delikatne kwiaty bardzo szybko przekwitają.
Na Podhalu po ostatnich ciepłych dniach pojawiły się już kwitnące krokusy. Ale w weekend na południe Polski wróci zima. Na Podhalu ma spaść 10 cm śniegu. Chwyci też mróz - nocami do minus 10 stopni.
Na Rynku Podgórskim, na Plantach i pod Wawelem - w Krakowie widać już pierwsze krokusy. Pierwszym kwiatom na miejskich łąkach sprzyja temperatura, która w najbliższym tygodniu może sięgać nawet kilkunastu stopni.
Krokusy jeszcze uśpione pod śnieżną czapą, a już pracownicy schroniska na Polanie Chochołowskiej odbierają dziennie nawet kilkadziesiąt telefonów z zapytaniem, czy polana jest już fioletowa. Z roku na rok fenomen kwitnących krokusów zatacza coraz szersze kręgi.
Po ciepłych dniach na podhalańskich łąkach pojawiły się pierwsze krokusy. Ale zima pod Tatrami nie odpuszcza.
Ciepła, słoneczna aura skłoniła tysiące turystów do wybrania się na wycieczki na tatrzańskie hale, aby podziwiać kwitnące krokusy. W niedzielę turystów było jeszcze więcej niż w sobotę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.