Kierowca bmw uderzył w trójkę nastolatków przechodzących przez przejście dla pieszych. Uderzenie było tak silne, że wyrzuciło ich w powietrze.
Wstępne badania wykazały, że kierowca w czasie zatrzymania był prawdopodobnie pod wpływem amfetaminy.
Patrol grupy "Speed" z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krakowie zatrzymał kierującego lamborghini, który pędził z prędkością 260 km/godz., lekceważąc znak ograniczenia do 120 km/godz. Szaleńcza jazda będzie słono kosztować pirata drogowego.
Ucieczka zakończyła się na betonowym przepuście. Jak się okazało, 35-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Podczas przeszukania jego domu policjanci znaleźli marihuanę oraz amfetaminę, a także krzewy konopi.
Blisko 60 proc. skontrolowanych kierujących prowadziło pojazd bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.