Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR prowadzili poszukiwania w rejonie Sokolicy w Pieninach. Istniało podejrzenie, że ktoś mógł popełnić tam samobójstwo. Alarm okazał się na szczęście fałszywy.
Na kilkadziesiąt minut została wstrzymana praca rejestracji w Szpitalu Uniwersyteckim, a lekarze, pielęgniarki i pacjenci musieli opuścić budynek. Powodem były pozostawione w rejestracji walizki. Na miejsce wezwano policję.
Przed poniedziałkową sesją małopolskiego sejmiku protest zorganizował Polski Alarm Smogowy. Radni zamierzają bowiem wprowadzić rozwiązania, które mogą utrudnić skuteczną walkę o czyste powietrze. W obradach zaplanowano udział wicepremier Jadwigi Emilewicz.
Dwadzieścia minut później niż przewidywał plan usiedli do pisania matury uczniowie z małopolskich szkół, w których były fałszywe alarmy bombowe. Będą je pisać 20 minut dłużej, niż pierwotnie przewidziano - uspokaja Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Krakowie
Trzyminutowy dźwięk syren, jaki usłyszeć można było w niektórych rejonach Polski - w tym w Krakowie, to element ćwiczeń. Służby testują alarmowanie ludności na wypadek ataku z powietrza.
Krakowianin, który rok temu informacją o rzekomo podłożonej bombie spowodował ewakuację całego centrum handlowego, nie odpowie za to. Sąd w środę umorzył postępowanie wobec niego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.