Po opóźniającej się ze względu na odkrycia archeologiczne rewitalizacji, w sobotę 27 maja Zielona Krupnicza została otwarta. Zazieleniła się po remoncie, stała się przestrzenią rekreacyjną.
Przedsiębiorcy narzekają, że wciąż nie mogą wystawić na odnowionej i przeznaczonej głównie dla pieszych ul. Krupniczej w Krakowie ogródków kawiarnianych.
Przebudowa niezwykle ruchliwej (przede wszystkim piesi) ulicy Krakowa trwa od maja 202. Inwestycja powinna być już zakończona, ale pojawiły się - jak tłumaczą inwestor i wykonawca - przeszkody. Przede wszystkim chodzi o badania zalecone przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Zwykle bardzo ruchliwa ul. Krupnicza w wyniku przebudowy skutecznie odstrasza pieszych. Przedłużający się remont sprawił, że miejscowi przedsiębiorcy są przerażeni. - Prowadzenie restauracji nigdy nie było tak trudne jak dziś - komentuje sytuację zespół jednego z zamykanych lokali.
- Chcieliśmy wymienić tynk dookoła mozaiki, ale prace zostały wstrzymane ze względu na wczesne mrozy i została zabezpieczona styropianem i cementem - tłumaczy Zofia Weiss, współwłaścicielka domu.
Z wpisanego do rejestru zabytków budynku przy ul. Krupniczej 31 zniknęła kolorowa mozaika. Próbowaliśmy ustalić, jaki jest jej los, ale właściciele odmawiają odpowiedzi.
Trwają prace nad projektem przebudowy ul. Krupniczej w Krakowie. Gotowa jest koncepcja zagospodarowania. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przebudowa ulicy rozpocznie się już w przyszłym roku - zapowiadają urzędnicy.
Walcząc o tytuł Zielonej Stolicy Europy, Zarząd Zieleni Miejskiej wpisał we wniosku "Zieloną ulicę Krupniczą", której realizacji mieszkańcy nie mogą się doczekać od lat i którą ZZM wykreślił z tegorocznego budżetu obywatelskiego. Urzędnicy: - W dokumentach pokazujemy nie tylko to, co zrobiliśmy, ale też to, co zamierzamy zrobić.
W sobotę w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej mieszkańcy mogli zobaczyć koncepcję przebudowy ul. Krupniczej, którą przygotował Zarząd Zieleni Miejskiej. Miejski inżynier ruchu zaprezentował przyszłą organizację ruchu dla tej części Krakowa.
Urzędnicy pracują nad ostatecznym kształtem ulicy Krupniczej. Chcą wprowadzić tu zieleń. Ich koncepcją zajmie się niebawem małopolska konserwator zabytków.
W ubiegłym roku zabrakło głosów i pieniędzy, by projekt "Zielona Krupnicza" został zrealizowany. Ale jego autorzy nie składają broni i o zazielenienie i ożywienie ulicy walczą w kolejnej edycji krakowskiego Budżetu Obywatelskiego.
Pamiętacie projekt "Zielona Krupnicza, czyli pierwszy w Krakowie woonerf?". W ubiegłorocznej edycji budżetu obywatelskiego nie wszedł do realizacji, zabrakło 700 głosów. O te głosy jego autorzy będą walczyć również w tym roku. W ciekawy sposób.
W sobotę 16 września odbędzie się pierwsza z imprez organizowanych przez Dzielnicę I - Stare Miasto: Święto ulicy Krupniczej. Dzień później świętować będzie ulica Kanonicza, a 23 września - Plac Wolnica. W związku ze "Świętem Ulicy Krupniczej" nastąpią zmiany w organizacji ruchu.
Urzędnicy zabiorą rajdowca Rafała Sonika do Łodzi, by pokazać mu zalety tzw. woonerfów - stref uspokojonego ruchu. Chcą, by taki rodzaj deptaka powstał na ul. Krupniczej, przy której milioner ma kilka nieruchomości. Wcześniej aktywiści i grupka Szwedów zrobią tymczasowy woonerf za pomocą... farb.
Ulicę Krupniczą czeka kolejna zmiana. W piątek zostanie ustawiony tam pierwszy mikropark. Siedziska, stojaki na rowery i zieleń mają pomóc w przeobrażeniu ulicy w deptak
Łodzianie zakochali się w swoich woonerfach - deptakach z uspokojonym ruchem samochodów. Poznaniacy już zaplanowali takie trzy. W Krakowie taką rolę pełnić mogłaby ul. Krupnicza, ale nie ma na to pieniędzy. Miasto stać co najwyżej na kilka donic z roślinami.
Rafał Sonik chce zmienić Elefanta w galerię, a pod budynkiem umieścić garaż na 250 miejsc. Pierwsza część tego planu nie budzi moich wątpliwości, ale druga nosi znamiona ataku na przestrzeń publiczną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.