Przyczyną biegunek, wymiotów i gorączki u klientów był norowirus - deklarują przedstawiciele bistra Charlotte w Krakowie, zapowiadając ponowne otwarcie lokalu na czwartek. Jak słyszymy w sanepidzie, część badań jeszcze nie przyniosła wyników.
Bistro Charlotte na placu Szczepańskim zostało tymczasowo zamknięte. Powód? Okazuje się, że goście, którzy odwiedzili lokal na początku tygodnia, skończyli z objawami takimi jak biegunki i wysoka gorączka. Sprawą zajmuje się sanepid.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.