"Od kilku miesięcy trwają intensywne prace nad kształtem sezonu artystycznego 2018/19" - czytamy w oświadczeniu dyrektora Marka Mikosa oraz członków Rady Artystycznej Narodowego Starego Teatru. Jest ono reakcją na artykuł "Wyborczej".
Kilkudziesięciu aktorów rozważa odejście z zespołu Starego Teatru. Nie chcą kolejny rok firmować tego, co na narodowej scenie robi Marek Mikos. A dyrektor nie odpuszcza: zwodzi Radę Artystyczną, zaprasza do współpracy inne zespoły aktorskie i cenzuruje profil FB teatru.
"Muzea w niepodległej Rzeczypospolitej" - pod takim hasłem odbędzie się tegoroczna Noc Muzeów w Krakowie. Na zwiedzających czeka prawie 50 oddziałów, które można zwiedzić za symboliczną złotówkę.
Jan Klata, były dyrektor Starego Teatru, wziął udział w spotkaniu z cyklu "Spektakl z legitymacją". Reżyser wspólnie z aktorami grającymi we "Wrogu ludu" rozmawiał z publicznością narodowej sceny. Nie zabrakło trudnych pytań.
Michał Majnicz o sztuce "Kariera Arturo Ui", w której odtwarza główną rolę, mówi: "W tym spektaklu, opowiadającym historię przemiany drobnego gangstera w polityka, nie ma dobitnych znaków, które świadczyłyby o tym, że czerpiemy z tu i teraz. Ja właśnie tak rozumiem teatr".
- Na czarnym proteście byłem, stałem na Rynku razem z kobietami. Unikam jednak publicznych wypowiedzi na temat sytuacji politycznej w Polsce. Na forum publicznym pada już tyle mocnych słów, że nie wiem, czy potrzebne są kolejne. Rozmowa z Michałem Majniczem, aktorem Starego Teatru w Krakowie.
W tym spektaklu są dwa dobre momenty: gdy ożywa wielka marioneta i gdy (na projekcji) Glenn Gould gra "Wariacje Goldbergowskie" Bacha. Tylko ten pierwszy moment jest zasługą Adama Walnego. Niewiele jak na ponadgodzinny spektakl.
Dorota Segda, Krzysztof Globisz i inni aktorzy Starego Teatru zachęcają do udziału w akcji charytatywnej. Podczas dwóch marcowych spektakli "Wesela" zbierane będą pieniądze na rzecz ofiar wojny w Syrii.
Bilet normalny do Starego Teatru od kwietnia będzie kosztował 70 zł! Wygląda na to, że widz zapłaci za spektakularne klapy, do jakich dochodzi na narodowej scenie za dyrekcji Marka Mikosa. Na dodatek okazuje się, że o podwyżce nie wiedzieli ani aktorzy, ani teatralne związki zawodowe, ani Rada Artystyczna.
Jaka wiedza płynie z pierwszej za kadencji Marka Mikosa premiery na dużej scenie Starego Teatru? "Masara", która miała być ucieczką od Klaty, zamieniła się w nieudaną kopię stylu jego spektakli.
Przykry to był wieczór. Smutno się oglądało spektakl, którego reżyser nie zadał sobie pytania, po co go robi. Albo może zadał, tylko nie potrafił na nie odpowiedzieć na scenie.
Aktorzy Narodowego Starego Teatru w Krakowie powołali w środę siedmioosobową Radę Artystyczną. - Chcemy, by nasi widzowie nadal mieli poczucie, że Teatr, do którego przychodzą, jest miejscem ekscytującym intelektualnie, emocjonalnie i estetycznie - czytamy w oświadczeniu rady.
Sztuka o przemocy wobec kobiet polsko-argentyńskiego reżysera Alejandro Radawskiego. "Dom Bernardy A." Federica Garcii Lorki to pierwsza premiera Narodowego Starego Teatru za rządów nowego dyrektora Marka Mikosa. Byliśmy świadkami próby dla mediów. W roli głównej Ewa Kolasińska, jedyna aktorka Zespołu Artystycznego NST, która przyjęła propozycję dyrektora, oraz gościnnie Ilona Buchner i trzy absolwentki Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Autorem wideo i reżyserem światła jest ceniony filmowiec Marcin Koszałka.
W styczniowym repertuarze Narodowego Starego Teatru nie zabraknie "Wesela", "Wroga ludu" czy "Triumfu woli". W połowie miesiąca pierwsza premiera nowej dyrekcji sceny: "Dom Bernardy A." w reżyserii Alejandro Radawskiego. Co ciekawe, biletów na ten spektakl na razie nie można kupić.
Zamieszania wokół nowego repertuaru Narodowego Starego Teatru ciąg dalszy. Ledwo nowy dyrektor ogłosił, że program poznamy pod koniec listopada, z funkcji kierownika literackiego zrezygnował Artur Grabowski.
Jakie spektakle będzie można zobaczyć na scenie Narodowego Starego Teatru w Krakowie? Repertuar zostanie ogłoszony 21 listopada o godzinie 11.
Marek Mikos zdążył już udowodnić, że nie wie, jak prowadzić teatr. Przecież programu artystycznego nie buduje się, siedząc w dyrektorskim gabinecie. Plany repertuarowe to wizja, ludzie, wcześniejsze rozmowy, zaufanie. Nie wygląda na to, żeby nowy dyrektor rozumiał te niuanse. Rozmowa z Juliuszem Chrząstowskim, aktorem Narodowego Starego Teatru.
Reżyserzy, którzy za czasów Jana Klaty przygotowali spektakle, żegnają się z widownią. Aktorzy jeszcze grają, ale z poczuciem, że to już ostatnie chwile chwały tej narodowej sceny.
Marek Mikos odwołał trzy spektakle "nie-boskiej komedii. Wszystko Powiem Bogu!", które miały być grane w grudniu na scenie kameralnej Starego. Powód? Wynajem sali. Aktorzy nie kryją oburzenia. Były dyrektor Jan Klata: - Nigdy nie było tak, żeby teatr dostosowywał się do festiwalu.
Na piątkowej konferencji w Starym Teatrze Jan Polewka, który został przedstawiony jako kandydat na stanowisko wicedyrektora ds. artystycznych Starego Teatru, wymienił nazwiska reżyserów, których chciałby zaprosić do współpracy. Rozmowy dopiero przed nim. - Chaos programu pana Marka Mikosa pogłębia się - mówili aktorzy Starego.
Najlepszym początkiem nowego sezonu w Starym byłoby podanie się dyrektora do dymisji.
Wczorajsza konferencja prasowa nowego dyrektora Marka Mikosa, pierwsza po objęciu przez niego funkcji, trwała półtorej godziny, a niewiele się dowiedzieliśmy. Bo jeszcze za wcześnie, bo rozmowy trwają, bo przecież dyrektor rozpoczął urzędowanie dopiero od 1 września.
-To, co ja teraz robię, to reformacja Narodowego Starego Teatru. Tak jak Marcin Luter w 1517 roku powiesił swoje tezy w kościele w Wittenberdze, tak ja powiesiłem swoje na drzwiach palarni NST i mam swoje plany wobec tej sceny - zapowiedział dyrektor Marek Mikos na pierwszej za jego kadencji konferencji prasowej.
Józef Opalski, Mikołaj Grabowski, Giovanny Castellanos, Stanisław Mojsiejew - z tymi reżyserami chce pracować Marek Mikos, nowy dyrektor Narodowego Starego Teatru.
- PiS-owi nie wystarczy zmiana dyrektora narodowego teatru. Oni chcą przejąć władzę nad ludźmi i ich sumieniami - mówi Jan Klata, odchodzący dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie.
W sobotę 2 września odbędzie się Narodowe Czytanie "Wesela" Wyspiańskiego. - Staramy się iść tropem myśli Stanisława Wyspiańskiego - przekonywał Marek Mikos, od piątku dyrektor Starego Teatru.
- Cokolwiek wydarzy się w Teatrze Starym, i tak uzyska legitymizację i błogosławieństwo wicepremiera Glińskiego. Dlaczego? Bo ten rząd nie potrafi przyznać się do porażki. Nawet gigantyczna katastrofa nie spowoduje, że PiS przyzna się do błędu, bo dla nich to oznaka słabości. Uważają, że straciliby honor - mówi Jan Klata. Cały wywiad z odchodzącym dyrektorem Starego w piątkowej "Gazecie Wyborczej" oraz na stronie krakow.wyborcza.pl.
Gdyby Monika Strzępka i Paweł Demirski dopiero teraz zaczynali kręcić "Artystów", telewizyjny serial o życiu teatru, początki dyrektorowania w Starym Marka Mikosa mogłyby się stać kanwą tej opowieści.
Duet Mikos - Gieleta, który od września miał kierować Starym Teatrem, się rozpada. Nowy dyrektor Marek Mikos na inaugurację swojej działalności organizuje czytanie "Wesela" Wyspiańskiego. Tyle że nie w Starym, bez aktorów tego teatru i poparcia Michała Gielety, który miał odpowiadać za wizję artystyczną sceny.
Długa owacja na stojąco i podziękowania za pracę w Starym Teatrze. Tak wyglądało poniedziałkowe spotkanie z cyklu "Wyborcza na żywo" z Janem Klatą. Reżyser, który z końcem sierpnia kończy swoją pracę w Krakowie, zapowiedział, że opuszcza miasto i wraca do Warszawy. - Dyrektorem Starego Teatru została teraz "córka leśniczego" - mówił Klata
Słynny reżyser i dyrektor Narodowego Starego Teatru spotka się z czytelnikami i widzami 19 czerwca w Pauzie in Garden. Niestety, wejściówki na to spotkanie już się skończyły. Na krakow.wyborcza.pl będziemy je transmitować. Czekamy również na Wasze pytania do Jana Klaty.
Maraton z Wyspiańskim w Teatrze Słowackiego, plenerowy "Peregrinus" Teatru KTO na Rynku Głównym, nocne zwiedzanie Starego Teatru i MICET-u... Ile teatrów, tyle pomysłów na tegoroczną Noc Teatrów. Nocne święto krakowskich teatrów z 17 na 18 czerwca.
Słynny reżyser i dyrektor Narodowego Starego Teatru spotka się z czytelnikami i widzami 19 czerwca w Pauzie in Garden.
Solidaryzujemy się z aktorami Starego Teatru, którzy protestują przeciw sposobowi wyboru nowego dyrektora sceny - mówi Patryk Ziernicki w imieniu publiczności Narodowego Starego Teatru. I zapowiada protest przed spektaklem "Wesela" w reżyserii Jana Klaty.
"Ja i Michał Gieleta jesteśmy gotowi do rozmowy z całym Zespołem Starego Teatru. Takie spotkanie nie powinno przebiegać w wiecowej, opartej na emocjach i dezaprobacie atmosferze" - napisał w oświadczeniu Marek Mikos, który od września zastąpi Jana Klatę na stanowisku dyrektora Starego Teatru w Krakowie. To jego odpowiedź na oświadczenie zespołu NST.
Taką decyzję we wtorek ogłosił wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Aktorzy Starego Teatru protestują przeciwko formie konkursu, podczas którego wybrano nowego szefa narodowej sceny.
"Dlaczego konkurs ogłoszono tak późno? Dlaczego odbywał się w takim pośpiechu?" - pytali aktorzy Starego Teatru podczas konferencji prasowej poprzedzającej powołanie Marka Mikosa na dyrektora narodowej sceny.
"Sztuka umiera jako ostatnia", "Polityka niech nam teatru nie tyka!", "Łapy precz od naszego katharsis!, "Nie oddamy Wam kultury", aż wreszcie "Stary, ale jary!" - takie napisy mogli przeczytać na transparentach uczestnicy protestu przeciwko decyzji MKiDN w sprawie wyboru nowej dyrekcji Narodowego Starego Teatru zebrani w sobotnie popołudnie na Placu Szczepańskim.
Chcemy głośno wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji komisji konkursowej, a także okazać solidarność z całym zespołem Starego - mówią organizatorzy sobotniego protestu, który o godz. 15 rozpocznie się pod siedzibą teatru.
Feliks Dzierżyński obok Kopciuszka, szacowna klasyka obok prób eksperymentów, rozmowa o Polsce i protesty prawicy. Stary Teatr Jana Klaty był różnorodny i budził skrajne emocje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.