Dwie grupy ratowników z TOPR-u nadal sprowadzają dwóch turystów, w tym jednego rannego, z Rysów.
W Tatrach trwa duża akcja ratunkowa. Pomocy potrzebuje dwóch turystów. Jeden z nich utknął na Rysach i nie może zejść, drugi prawdopodobnie upadł z wysokości.
Do tragedii na Rysach doszło w niedzielę około południa. Mężczyzna spadł z dużej wysokości.
O dużym szczęściu może mówić turystka z Niemiec, która w poniedziałek w rejonie Rysów uległa groźnemu wypadkowi. Przeżyła i została przetransportowana przez ratowników TOPR do zakopiańskiego szpitala. Jej stan lekarze określają jako stabilny.
O godzinie 3 w nocy do dyżurki TOPR dotarł ostatni z 42 ratowników, którzy brali udział w akcji ratunkowej na Rysach. Sprowadzali stamtąd pięciu niemieckich turystów. Turystkę z obrażeniami miednicy musieli znieść do schroniska w Morskim Oku.
Rayyan Szczepaniak, niepełnosprawny siedmiolatek z Częstochowy, wymarzył sobie zdobycie najwyższego polskiego szczytu - Rysów. We wtorek, z pomocą 20 osób, spełnił to marzenie
Słoneczna ostatnia niedziela lata ściągnęła w Tatry wielu turystów. Znalezienie miejsca parkingowego graniczyło z cudem, a i w kolejce do kas przy wejściu na szlaki trzeba było odstać nawet pół godziny. Do najpoważniejszego wypadku doszło po słowackiej stronie Tatr.
Kolejna ofiara śmiertelna w Tatrach. Ratownicy TOPR odnaleźli ciało młodego turysty, który nie wrócił w środę z wycieczki.
Po południu na Orlej Perci doszło do wypadku i śmierci turysty. To druga tragiczna wiadomość z tatrzańskich szlaków w ciągu ostatnich kilkunastu godzin.
W rejonie Rysów zginęła turystka. Do wypadku doszło prawdopodobnie we wtorek późnym popołudniem lub wieczorem. Na miejsce ratownicy TOPR dotarli w środę przed południem.
Ratownicy TOPR sprowadzają dwóch turystów, którzy utknęli na Rysach. Wczoraj doszło w Tatrach do podobnej akcji.
Akcja ratunkowa w rejonie Rysów, gdzie utknęła dwójka turystów. Jak informuje ratownik dyżurny TOPR Grzegorz Kubicki, do pechowców dotarła pomoc do tarła po godz. 19.
Turysta, na którego w rejonie Rysów spadł kamień, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Do wypadku doszło w sobotnie popołudnie (5 września).
Zakończyły się wakacje, choć nie sezon turystyczny w górach. Ratownicy górscy podsumowują ostatnie dwa miesiące. TOPR wymienia: 215 akcji w górach, 249 turystów, którym udzielono pomocy.
Część wydawnictw kartograficznych twierdzi, że polski wierzchołek Rysów ma nie 2499 m n.p.m. - jak uczyliśmy się na lekcjach geografii - a ponad 2500 m n.p.m. - To byłaby wspaniała wiadomość - uważa artysta Adam Rzepecki z "Łodzi Kaliskiej", który od lat wnosi kamienie na Rysy, by je podwyższyć. Są jednak wątpliwości.
Do tragicznego wypadku na Rysach w Tatrach doszło 12 sierpnia. W połowie Grzędy Rysów w przepaść spadł ksiądz Jaromir Buczak z diecezji tarnowskiej. Około 150-metrowy upadek zakończył się śmiercią.
Na Rysach doszło do śmiertelnego upadku ze znacznej wysokości. Jak podaje Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Tarnowskiej, w wypadku zginął ks. Jaromir Buczak z Trzciany koło Bochni.
W lipcu liczba turystów w polskich Tatrach nieznacznie się zmniejszyła w porównaniu z pierwszego miesiącem wakacji ubiegłego roku. Rekordowym dniem był 28 lipca - bilety na teren TPN kupiło wówczas ponad 28 tys. osób. Z kolei pracownicy TANAP, słowackiego odpowiednika TPN, w ciągu jednego dnia naliczyli ponad 30 tys. turystów po swojej stronie Tatr. Rekord z 1980 roku został pobity.
Nie tylko kolejka na Kasprowy Wierch, Krupówki czy droga do Morskiego Oka przeżywają prawdziwe oblężenie turystów. Długa kolejka ustawiła się także do wejścia na Rysy.
Ratownicy TOPR zostali wezwani do rannego mężczyzny, który wspinał się na Rysy. Turysta zsunął się kilkanaście metrów w dół. Przetransportowano go do zakopiańskiego szpitala.
W rejonie szlaku na Rysy doszło w sobotę po południu do wypadku: dwóch turystów z założonymi na buty rakami ześlizgiwało się po ośnieżonym fragmencie zbocza i wpadło na turystkę, w wyniku czego doznała zranienia twarzy. Interweniował TOPR.
We wtorek po godz. 14 po zachodniej stronie Kościelca instruktor wspinaczkowy odkrył zwłoki kobiety. Ciało znajdowało się na ścieżce taternickiej przeznaczonej dla wspinaczy.
56-letni Polak zginął na Rysach w Tatrach. Poślizgnął się i upadł z dużej wysokości do Doliny Ciężkiej. Ciało przetransportowali ratownicy słowackiej HZS.
Ratownicy TOPR wyruszyli po turystę, który uległ wypadkowi w rejonie Rysów. W Tatrach wieje silny wiatr, co uniemożliwia wysłania w góry śmigłowca
Do wypadku doszło w rejonie Rysów. Na miejsce poleciał śmigłowiec ratowniczy TOPR.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego prowadzą trudną akcję w rejonie Rysów.
Ratownicy odnotowali 700 wypadków narciarskich w Tatrach i na Podhalu. Ekipy zakopiańskiego pogotowia ratunkowego podczas sześciu tygodni ferii wyjeżdżały ponad tysiąc razy. Dla opatrzenia rannych zużyto około pół tony gipsu. 9-letnia dziewczynka doznała urazu mózgu, 40-latkowi trzeba było amputować stopę.
Ofiarą śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło w sobotę w Tatrach, okazała się Katarzyna Macioszek z Partii Razem. Kobieta zginęła podczas wyprawy na Rysy.
Do śmiertelnego wypadku w Tatrach doszło około godz. 14. Chwilę później ratownicy TOPR dostali informację o kolejnym wypadku - na przełęczy Zawrat.
Słoneczna pogoda zachęca turystów do górskich wycieczek. Jednak warunki panujące na tatrzańskich szlakach są bardzo trudne. Przekonała się o tym turystka, która dziś w rejonie Buli pod Rysami spadła po twardym, zalodzonym stoku.
Z pierwszych informacji wynika, że turysta odpadł od ściany i spadł, wspinając się na Rysy. - Mężczyzna jest przytomny. Odniósł jednak poważne obrażenia, wymagał zaawansowanej pomocy medycznej - relacjonuje Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR.
W sobotę w południe ratownicy TOPR odebrali zgłoszenie o osobie, którą porwała lawina w rejonie Rysów. Na szczęście turystka nie została przysypana, lecz utrzymała się na śniegu. Doznała kontuzji nogi.
Prawie 24 godziny trwała wycieczka 71-latka na Rysy. Mężczyzna opadł z sił i nie był w stanie samodzielnie zejść do schroniska nad Morskim Okiem. Sprowadzili go ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ratownicy TOPR sprowadzają dwójkę turystów, którzy z powodu złego przygotowania do wycieczki utknęli na Grzędzie Rysów. Nie przewidzieli, że w wysoko w Tatrach natkną się na warunki zimowe.
Sierpniowy długi weekend oznacza korki na ulicach Zakopanego, ale również w Tatrach. W sobotę rano zapełnione były już parkingi na Palenicy Białczańskiej oraz Łysej Polanie. To stamtąd tysiące turystów wyruszają do Morskiego Oka. Na szlakach zatory tworzą się pod Giewontem i Rysami oraz w rejonie Orlej Perci.
Ratownicy TOPR musieli pomóc 12-letniemu chłopcu, który bał się zejść z Rysów w Tatrach. Asekurowany przez toprowca doszedł nad Czarny Staw, a potem z ojcem do Morskiego Oka.
Nie udało się uratować turysty, który rano zasłabł nad Czarnym Stawem pod Rysami - informuje Radio RMF FM.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowali śmigłowcem do szpitala mężczyznę spod Czarnego Stawu pod Rysami w Tatrach.
W Tatrach deszczowa pogoda nie sprzyja wycieczkom w wyższe partie gór. Ok. godz. 15.30 ratownicy TOPR zostali powiadomieni o wypadku, do którego doszło w rejonie Rysów.
Lawina zeszła spod Rysów w Tatrach. Na szczęście nikogo nie porwała.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.