"Uzyskane przez pana powołanie na funkcję prezesa Sądu Apelacyjnego było możliwe wyłącznie dlatego, że wziął pan udział w demontażu konstytucyjnie gwarantowanej niezależności sądów i ich odrębności" - napisali sędziowie Sądu Apelacyjnego w Krakowie do prezesa Zygmunta Drożdżejki, wzywając go do natychmiastowej rezygnacji ze stanowiska.

"Podjął Pan współpracę z osobami powiązanymi z władzą polityczną. Także w przestrzeni publicznej udzielał Pan wypowiedzi jawnie akceptujących niekonstytucyjne rozwiązania, godzące w ustrój Rzeczypospolitej Polskiej. W tym znaczeniu jest Pan osobą, która zawdzięcza swoją obecną pozycję wyłącznie podporządkowaniu politykom. W konsekwencji nie daje Pan rękojmi prawidłowego wykonywania powierzonej mu funkcji, a dalsze jej pełnienie nie daje się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości" - to fragment pisma wzywającego prezesa SA Zygmunta Drożdżejkę do natychmiastowej dymisji. Podpisało się pod nim 23 sędziów krakowskiego sądu apelacyjnego.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    drożdzejko musi mieć odebrane pieniądze które podwyższyły mu wypłatę. a zbysiu ziebro..wieczne odpoczywanie racz mu dac panie
    @rpa2
    0 jeszcze chyba żyje. Nie widziałem klepsydry.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    do nogi, aport, itp.
    te polecenia stały się bezużyteczne
    ale tak mają sługi
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Nie jestem zwolennikiem odpowiedzialności zbiorowej, ale w przypadku sędziów złamanie składanej przez nich przysięgi na konstytucję, a ponadto wykazanie swoją postawą wobec jej brutalnego łamania braku dyspozycji osobowościowych do pełnienia tego stanowiska musi być przesłanką do wykluczenia z tego zawodu. Ci co włączyli się czynnie do procedery nieprawości i nieuczciwości powinni o tym już dziś się dowiedzieć. Ci co ulegli pokusie awansu winni być poddani próbie na stanowisku, które wcześniej zajmowali, a ich ewentualny awans powinien być możliwy nie wcześniej niż za 5 lat (po uprzedniej sprawiedliwej ocenie).
    @zamani
    A dlaczego zbiorowa? Każdy przeniewierca może odpowiadać indywidualnie za swoje czyny. Trzeba tylko powołać komisję weryfikacyjną.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @174pit
    Weryfikacja według mojej koncepcji nastąpi właśnie za 5 lat. Zbiorowa, gdyż "zbiorowo" wielu sędziów uspokajało swojej sumienie - inni mogą to ja też wezmę ten awans. Ponadto zarzut jest jeden i ten sam.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Niestety, takich prezesów sądów w całym kraju są setki. Panie Bodnar, do dzieła, da się !!
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Jest stary tradycyjny, robotniczy sposób na niechcianych szefów. Taczki. Może pojmie aluzję.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    W naszym koncercie życzeń dla Zbyszka od kolegów z pracy i wielbicielignxxprzebój z dawnych lat: polska wersja "House of a Rising Sun":
    "W więziennym szpitalu, na zgniłym posłaniu, nieznany młodzieniec umieraaaa...." No, może nie młodzieniec, ale emocjonalność na poziomie gimnazjalisty
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Panie Bidnar, na co teraz czekacie w ministerstwie? Aż pisowaci neosędziowie sami zrezygnują?
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    drożdżejko - won z Królewskiego Krakowa!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0