Sędziowie niemal jednogłośnie zaakceptowali kandydaturę sędziego Pawła Rygla na nowego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie. To jeden z uczestników protestów w obronie praworządności.
Po tym, jak kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakowie zgodziło się na odwołanie Zygmunta Drożdżejki z funkcji prezesa sądu apelacyjnego, minister sprawiedliwości przysłał w piątek w południe decyzję odwołującą ostatecznie jednego z ostatnich nominatów Ziobry.
Kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakowie zgodziło się w czwartek (1.02) na odwołanie z funkcji prezesa SA Zygmunta Drożdżejki, jednego z ostatnich nominatów Zbigniewa Ziobry. Jego dymisji chce minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Prezesi Sądu Apelacyjnego w Krakowie są już zawieszeni. O ich odwołanie wniósł minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach podważył ich status jako niezależnych sędziów - argumentuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Minister Bodnar chce odwołać prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie i jego zastępczynię, powołanych jeszcze przez Zbigniewa Ziobrę. Wniosek w tej sprawie jest już w sądzie apelacyjnym.
Sędziowie krakowskiej apelacji podjęli uchwałę, w której zwrócili się do ministra sprawiedliwości, by podjął czynności zmierzające do odwołania prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Sędzia Zygmunt Drożdżejko, powołany we wrześniu przez Zbigniewa Ziobrę na prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, nie zrzeknie się swej funkcji mimo wezwań sędziów. "Pełnienie tej funkcji jest nie tylko moim prawem, ale wręcz obowiązkiem" - odpisał krakowskim sędziom z SA wzywającym go do dymisji.
"Uzyskane przez pana powołanie na funkcję prezesa Sądu Apelacyjnego było możliwe wyłącznie dlatego, że wziął pan udział w demontażu konstytucyjnie gwarantowanej niezależności sądów i ich odrębności" - napisali sędziowie Sądu Apelacyjnego w Krakowie do prezesa Zygmunta Drożdżejki, wzywając go do natychmiastowej rezygnacji ze stanowiska.
Sędzia Zygmunt Drożdżejko nie przeszedł testu na niezależność, zarzucał stowarzyszeniom sędziów Themis i Iustitia i jednemu z krakowskich sędziów prowadzenie działalności politycznej, wspieranie opozycji i zabieganie o przychylność ambasadora USA. Od środy kieruje Sądem Apelacyjnym w Krakowie.
Krakowski sędzia Zygmunt Drożdżejko chce podważyć uchwałę Sądu Najwyższego, który uznał orzekanie w jednoosobowych składach za ograniczające prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy. Wcześniej sąd, w którym orzeka sędzia, stwierdził, że nie przeszedł on testu niezawisłości.
Karę dożywotniego więzienia orzekł krakowski sąd apelacyjny dla Tadeusza G. za poczwórne zabójstwo właścicieli kantorów z Ostrowa i Przeworska. To już trzeci taki wyrok dla najbardziej niebezpiecznego przestępcy III RP.
Sędziowie krakowskiej apelacji podjęli w tej sprawie uchwałę - jak piszą - "w poczuciu odpowiedzialności za dobro wymiaru sprawiedliwości". To efekt publikacji "Wyborczej" o próbie ustawienia egzaminu na aplikację sędziowską dla córki Stanisława Piotrowicza.
Ministerstwo Sprawiedliwości zawnioskowało o wstrzymanie wyroku sądu nakazującego Zbigniewowi Ziobrze przeproszenie sędzi Beaty Morawiec. Resort tłumaczy, że przeprosiny nie należą się sędzi, ponieważ komunikat wydany w tej sprawie był informacją sporządzoną przez biuro prasowe ministerstwa, a nie samego Zbigniewa Ziobrę.
Czy każdy atak, w którym pojawia się odniesienie do koloru skóry i pochodzenia, ma charakter rasistowski? Według sądu apelacyjnego w Krakowie - nie.
Jesteś mężczyzną? Punkt dla ciebie. W regulaminie rekrutacji na szkolenie dla pracowników krakowskiej i katowickiej apelacji znajduje się zapis o premii właśnie dla mężczyzn. Powód? Zdaniem organizatora sądy są zbyt sfeminizowane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.