Nie wszyscy mieszkańcy Trzebini będą mogli odwiedzić groby swoich bliskich na okolicznym cmentarzu. Jego połowa będzie zamknięta ze względu na zagrożenie zapadliskami: "Smutno, płakać się chce" - mówią

Anna Wojciechowska ze Wspólnoty Osiedla Gaj w Trzebini: - Jak o tym pomyślę, chce mi się płakać. Niedaleko zapadliska jest grób mojej mamy. Jest smutek, że nie będę mogła go odwiedzić pierwszego listopada, postać, zapalić lampki. Rozmawiam z innymi mieszkańcami i czują to samo, ale co robić, byliśmy na to przygotowani.

Nekropolia rozbudowana "na słowo"

Cmentarz w Trzebini jest podzielony na pół. Jego północna część od strony ulicy Jana Pawła II jest  bezpieczna i otwarta. Od strony południowej nekropolia jest zamknięta. Obecnie trwają tam prace ziemne zabezpieczające teren po  zapadlisku. Zamknięty jest również przycmentarny parking. Stoją na nim maszyny oraz zgromadzone są materiały potrzebne do prac gruntowych (w wiercone otwory wtłaczana będzie mieszanka stabilizująca grunt). W dniach 1 i 2 listopada samochody mogą parkować wzdłuż ulicy Jana Pawła II i na osiedlu Gaj między blokami. W tym dniu w pobliżu cmentarza będzie obowiązywała tymczasowa organizacja ruchu.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Paula Skalnicka poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A wielebny opłaty pobierał.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Na cmentarz Salwatorski też będzie problem z dotarciem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Teraz, za zapalenie świec w kościele zbierze tacowe. Tylko to się liczy. Żadne wypominki czy wspominki. Tacowe i co łaska!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0