Rządowe audi A8, rozbite w Oświęcimiu w wypadku z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło, po sześciu latach stania na policyjnym parkingu wróciło do Służby Ochrony Państwa.

Luksusowe audi A8 Biuro Ochrony Rządu (poprzednik dzisiejszej Służby Ochrony Państwa) kupiło w grudniu 2016 roku. Za limuzynę, która miała wozić rządowych notabli, zapłacono wówczas aż  2,5 mln zł. W służbie auto było raptem nieco ponad dwa miesiące, gdyż zostało rozbite w wypadku w lutym 2017 roku w Oświęcimiu. 

Audi wróciło do SOP

Kierowca BOR, wiozący ówczesną premier Beatę Szydło, by uniknąć zderzenia z seicento kierowanym przez 21-letniego Sebastiana Kościelnika, odbił w lewo i uderzył w drzewo. Prokuratura o spowodowanie wypadku oskarżyła 21-letniego wówczas kierowcę seicento. Sebastian Kościelnik nie przyznał się do winy, podkreślał, że rządowa kolumna (jechały w niej oprócz audi jeszcze dwa samochody) nie miała włączonych sygnałów dźwiękowych, więc nie była uprzywilejowana.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A nie jest tak, że sześcioletni postój na policyjnym parkingu spowodował w tym audi większe szkody, niż sam wypadek?
    Odpowiedź na ptanie: naprawiać czy złomować? jest tylko jedna. To jest złom. Za 2,5 bańki. Stać nas na to.
    @KillerQueen
    Koniaczku?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @bernardobelottozwanycanaletto
    No, nie o tej porze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Zawieźć do Krakowa, poświęcić, na relikwie pociąć, sprzedawać na www.domowyrosolzkury.pl.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Pewnie bielan, albo inny kumpel żalka, dostanie z 50 baniek od encebeier na badania stanu i perspektyw wraku.
    Nie zmarnuje się, jak talony sasina.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Becia Straszydłowa zabierze do siebie na pamiątkę.
    Już szykuje stodołę na garaż.
    Wreszcie będzie mogła w limuzynie spać i nic - żadne sygnały dźwiękowe - jej nie będzie przeszkadzać.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    I ona i auto na szrot.
    @Xerxes
    A Szrot (minister) gdzie ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    I wszystko to za nasze, podatników, pieniądze. Proponuję auto częściowo pociąć (blachy, elementy karoserii), częściowo przetopić (blok silnika, duże elementy ze stopów i metali), następnie zrobić z tego różne bibeloty, biżuterię i sprzedawać jako pamiątka z wypadku premier Szydło. Można zachęcać na zjazdach wiernych PiS-u, że jest to cenna, pamiątkowa wartościowa rzecz, przypominając ludziom, że są im wypłacane 13 i 14. Przy okazji skrupulatnie odnotowywać kto kupił, a kto nie... I kasa się zwróci. Nie dość, że oddadzą na samochód, to jeszcze wróci część kasy z 13 i 14. A jak się to rozejdzie, to rozbić następna brykę, np. z J. Kaczyńskim w środku. Dopiero się będą sprzedawać takie pamiątki. Samego JK można by opakować, a na głowę złożyć kask kaskaderski, tak żeby mógł w kilku rozbiciach uczestniczyć..
    Co za kraj..., jaka bezdennie głupia i prymitywna władza..
    Ciekawe jestem jak się czują robieni w durnia pracownicy SOP, prokuratorzy, policjanci itd. Grają, a przecież to w sumie nie ich cyrk...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Zrobić zrzutkę, wykupić i oddać fachowcom od badań wypadków drogowych. Wyniki skonfrontować z ekspertyzami biegłych, opublikować, zagrozić producentowi zarzutami za konstrukcję nieodpornego na pisowską eksploatację pojazdu. Wykonać skan 3d i udostępnić studentom do symulacji komputerowej. Elektronikę również oddać zdolnym pasjonatom. Dowiemy się jakie informacje zostały zniszczone. Wrak zachować dla potomnych.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0