Tarnowska prokuratura ustaliła, że ks. Stanisław P. skrzywdził co najmniej 95 chłopców, większość z nich molestował seksualnie. Ofiar mogło być dużo mniej, bo jak pisze portal Onet, informacje o czynach księdza pedofila miały już kilkanaście lat temu dotrzeć do tarnowskiej kurii, ale ówczesny metropolita abp Wiktor Skworc nie powiadomił prokuratury. Na umorzenie śledztwa zażaliło się dwóch pokrzywdzonych, decyzje śledczych zbada teraz sąd.
Historię księdza Stanisława P. z diecezji tarnowskiej, który wykorzystywał seksualnie dzieci, opisał w 2020 r. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Na swoim blogu opisał historię pana Andrzeja, który był molestowany przez ks. Stanisława P. w latach 90.
Umorzone śledztwo ws. molestowania przez księdza
Prokuratura Rejonowa w Tarnowie w tym samym roku wszczęła śledztwo w sprawie molestowania, którego miał się dopuszczać ks. Stanisław P. Śledztwo ostatecznie zostało umorzone z powodu przedawnienia. Ks. Isakowicz-Zaleski podawał, że z ustaleń śledczych wynika, że ofiarą księdza pedofila padło 80 chłopców.
Wszystkie komentarze
Wszystkie te "dekrety" w sprawie pedofilów w sutannach, które Watykan wprowadził można rozbić o kant dooopy.
Nie ma żadnego PISkupa, który zgodnie z tymi "dekretami" postępował.
Wszyscy oszukiwali, kłamali, ukrywali przestępców w sutannach.