Władze Krakowa zaprezentowały kluczowe rozwiązania, na których opierać ma się Strefa Czystego Transportu. Urzędnicy proponują, by zmiany weszły w życie później, niż pierwotnie zapowiadali, ale o ostatecznych zasadach zdecydują miejscy radni.

- 1 czerwca 2024 to będzie ten moment, w którym samochody z silnikami, które w największym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczania powietrza, zostaną w obszarze drugiej obwodnicy Krakowa wyeliminowane - zapowiedział Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa, który w poniedziałek (13 czerwca) prezentował założenia Strefy Czystego Transportu. 

Strefa Czystego Transportu w Krakowie

Deklaracja ta jest kluczowa z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego, że jest zapowiedzią niezwykle istotnej inicjatywy, jaką miasto podejmuje, by zawalczyć z zanieczyszczeniami powietrza, które generują samochody. Do powstania SCT władze Krakowa zostały zobligowane poprzez wojewódzki Program Ochrony Powietrza. Jednak ten dał jedynie fundamenty, na których to urzędnicy musieli zbudować szczegółowe założenia projektu, który będzie mógł zaistnieć nie tylko na papierze, ale który sprawdzi się w terenie. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czyli to wszystko po to by wykluczyc z Krakowa samochody benzynowe starsze niz 20 lat (bo Euro 4 weszło od 2006), ale poniewaz nie obejmie to pojazdów zabytkowych (ktorym u nas moze byc pojazd starszy niz 30 lat), to w praktyce wykluczamy samochody w wieku 20-30, nie należace do emerytów, nie będące kamperem ani food truckiem.
    Ile jest takich pojazdów? 1%? 5%? Czy zyski z tak zdefiniowanej strefy uzasadniaja jej koszty? Czy nie lepiej za te pieniadze zbudować wiecej dróg dla rowerów? Efekt byłby lepszy.
    @L4L
    Ważniejszym punktem są diesle. Starych dostawczaków z dymiącym dieslem jest sporo.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Bez sensu, że opóźniają, praktycznie do 2026 nic się nie zmieni. To jest „pójście na rękę mieszkańcom”? Wolne żarty!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Przede wszystkim miasto powinno całkowicie zbanować diesle.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "Spróbujemy zaproponować wykorzystanie systemu cyfrowej rejestracji wjazdu oraz kontroli" - super! Może uda się też w końcu wykorzystać monitoring na Kazimierzu do egzekwowania zakazów wjazdu. Nie wiem skąd taki opór chociażby Straży Miejskiej w tym zakresie. Przypuszczam, że urzędy zalałoby jednego dnia tyle mandatów, co w ciągu całego roku, ale cóż...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "Przed wejściem w życie strefy chcemy przygotować bazę danych o pojazdach dopuszczonych do wjazdu, tak aby korzystały z niej służby porządkowe." - jest to pomysł całkowicie nierealny w ekonomicznych realiach. Baza pojazdów - krakowskich, małopolskich, polskich, europejskich czy ogólnoświatowa?

    Kto będzie kontrolował czy dany pojazd może czy nie może wjechać?

    Urzędnicy działają na szkodę mieszkańców tego miasta podpierając się "konsultacjami", które nie odzwierciedlają rzeczywistości. Produkują debilne pomysły przy poklasku rozkrzyczanego lobby przeciwników komunikacji. Kolejne środki będą wydawane na bzdury (ale znajomi królika pewnie przy okazji zarobią).

    Tak na marginesie ile osób wzięło udział w "konsultacjach" i jaki był ich profil - wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania itp.?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Tym miastem rządzą mendrole.
    Kiedyś mendrole wydały publiczne pieniądze i założyły kamerę na placu WŚ, która miała pilnować nieupoważnionych przejazdów do i od Gertrudy. Jak się skończyło wszyscy wiemy. Mimo pierdyliona znaków pionowych, poziomych i tabliczek, które je objaśniają, to jak pod Dietlem nie stanie patrol i nie łapie to ruch tam "jak na Alejach".
    Dzisiaj czytamy co mówi kolejny mendrol - zależy nam żeby strefa, spróbujemy wykorzystać, chcemy przygotować. Czy jeszcze nie przygotowali, nie spróbowali i nawet nie wiedzą czy jest taka możliwość czy nie, a strefa będzie działała bo urzędnikom zależy.
    Przypomina się jeden z patronów Alei
    "Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie,
    Ja z synowcem na czele, i jakoś to będzie".
    @stoczek
    Pospolite ruszenie - "robiemy"? ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przede wszystkim zameldowani mieszkańcy "strefy" (posiadający identyfikatory, płacący podatki w Mieście, mający odpowiednio zarejestrowane samochody) powinni móc używać bezterminowo dotychczasowych pojazdów, a restrykcyjne przepisy powinny obowiązywać ich przy wymianie samochodu. Ktoś starym samochodem spoza strefy będzie dalej mógł go użytkować poza strefą, parkując auto pod domem natomiast mieszkańcy strefy zostaną w praktyce zmuszeni do pozbycia się użytkowanych samochodów, chyba że będą je parkować pod domami swoich sąsiadów spoza strefy co będzie rodziło kolejne konflikty.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czy na zewnatrz tej strefy ulice będą brudne?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0