Nowa ścieżka w Lesie Borkowskim zamieniła się w błotno-gliniaste ślizgawisko - skarży się nasz Czytelnik. Zarząd Zieleni Miejskiej odpowiada, że wykonawca poprawił już niektóre fragmenty nawierzchni, a sytuacja będzie monitorowana.

Niedawno otrzymaliśmy list od Czytelnika na temat ścieżki, będącej - jak pisze autor - "utrapieniem spacerujących po Lesie Borkowskim mieszkańców Ruczaju i Borku Fałęckiego".

Czytelnik przypomina, że niedawno mieszkańcy Ruczaju i Borku Fałęckiego cieszyli się z wykupienia przez Kraków Lasu Borkowskiego.

Czytelnik: Nie nadaje się do spacerowania

- Mieszkam przy ul. Obozowej, Las Borkowski jest naturalnym dla mnie miejscem spacerów. Przechodząc w zeszłym roku ulicą Żywiecką, widziałem, że w lesie po drugiej stronie wylotu ul. Łuczyńskiego coś się dzieje i że widoczne prace zakończyły się z nadejściem jesieni. Dopiero późną jesienią jednak miałem okazję przekonać się, jakim to darem uszczęśliwił nas Zarząd Zieleni Miejskiej - poszerzoną i utwardzoną ścieżką, ciągnącą się od wylotu wspomnianej wyżej ulicy do bloków przy ul. Jagodowej. Jakież jednak było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, spacerując nią po raz pierwszy, że została wykonana z gliny - opisuje.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak zawsze wykonawca wybrany przez ZZM musi charakteryzować się po pierwsze brakiem umiejętności budowlanych, po drugie musi potrafić oszukiwać na materiale, po trzecie idealnie jak przekupi inspektora nadzoru, który w finale odbiera te roboty. A ha i musi zapewnić pracowniczkom ZZM bon w "duglasie" aby nie jak zwykle nic nie widziały.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Musiał ZZM kupę kasy przepuścić skoro tyle mądrych słów (monitorowanie, frakcja, gwarancja, kliniec, nawierzchnia) trzeba użyć do owinięcia tego w bawełnę. Przy okazji dowiedziałeś się czytelniku nasz, że te kosze i tablice to tylko pretekst żeby zrobić tam drogę dla pojazdów, żeby mogły wjeżdżać tam niepostrzeżenie, nie robiąc kolein. ZZM bardzo nie lubi jak ktoś im patrzy na ręce.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    Po co utwardzać ścieżki w lesie? Las był prywatny to nie było żadnego utwardzenia i można było sobie iść pobiegać po leśnej ścieżce. Teraz utwardzenia i biega się jak po parku. Czyli dużo gorzej. Mamy w mieście pełno chodników. Może chociaż w lesie niech będzie ścieżka jak na las przystało, bez utwardzenia.
    @mmmm789
    W tekście wyjaśnione - żeby wjeżdżać pojazdami.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    A ja się zastanawiał skąd tam tyle zciętych drzew. Ścieżka bardzo słaba. Bardzo brudzi i jest na niej większe błoto niż na ścieżkach wydeptanych przez ludzi. Jak jest sucho to jest jeszcze spoko ale jak popada to robi się ślisko i bez gumowców nie da rady tam chodzić.
    @Romanix
    Te ścięte drzewa to objaw pielęgnacji zieleni zapewne...
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    widziałem, są ok ludziom już chyba covid uderza do głowy...
    @ddkr
    No żesz ty - zgadzam się z tobą. Mieszkam w tym rejonie i tak średnio 2-3 razy w tygodniu chodzę tymi ścieżkami, także i na cmentarz ,na którym pochowani są moi bliscy. Zdecydowanie uważam , że zrobione ścieżki są bardzo dobre. Nie ma błota, nie ma zanieczyszczeń, można chodzić , można biegać, Robią tak codziennie setki osób z kilku osiedli wokół Lasu Borkowskiego. I sobie chwalą, bo często z nimi rozmawiam. A ścięte drzewa ?. Jak się konkretnie przyjrzeć tym ściętym drzewom to widać, że było to niezbędne. Bez tego te drzewa spadły by kiedyś co zresztą się w przeszłości zdarzało. Fajne alejki, ławeczki, instalacje ekologiczne to wartość tej ścieżki. A że komuś przeszkadza?. A że komuś się nie podoba ?. Proporcje, mocium Panie, proporcje. Jeden coś pokrzykuje i podobno jest problem. Dla mieszkańców to jest wartość, nie problem
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nowoczesne rozwiązania mające ograniczyć mobilność mieszkańców Krakowa. Chodzi o to żeby ciemnota nie dotarła za daleko, urzędnicy nad nami czuwają.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2