Miejski konserwator zabytków wydał pozytywną opinię dla budowy kładki łączącej Dębniki z Salwatorem. Jak jednak przyznaje Zarząd Inwestycji Miejskich, opinia obwarowana jest warunkami, a do samej budowy jeszcze długa droga.
O budowie kładki pieszo-rowerowej, która miałaby połączyć rejon parku Dębnickiego i ulicy Flisackiej, mówi się w Krakowie od dawna. Inwestycję szczególnie popierają krakowscy rowerzyści, którzy podkreślają, że podstawą do tego, by ludzie przesiedli się z samochodów na rowery, jest wygodna infrastruktura. A kładka w tym miejscu mogłaby skrócić drogę z Kapelanki nad Rudawę i dalej na Błonia o prawie 2 km.
Musi być infrastruktura rowerowa
- Mosty Zwierzyniecki i Grunwaldzki to jazda naokoło. Podstawą problemów wszystkich krakowskich urzędników jest to, że rowerzyści pojawiają się dopiero wtedy, gdy infrastruktura jest dla nich wygodna. Jeśli chce się przekonać kogoś do roweru (oprócz garstki fanatyków, którzy i tak będą jeździć), to trzeba skrócić drogę i dać poczucie bezpieczeństwa - mówił niedawno na naszych łamach aktywista rowerowy Adam Łaczek.
Wszystkie komentarze
Skróci pieszym drogę o aż 20 minut.
Powinni ją zacząć budować jak najszybciej.
Kolejna zapora dla corony padnie.
Drogę dokąd? Chyba do kościoła.
Drogę z Dębnik, Kapelanki, Os. Podwawelskiego na Błonia, do Parku Jordana, do miasteczka studenckiego.
Raczej nie bo takiej kładki w Krakowie nie ma.
Już się zawaliła od tych wstrząsów?
W Krakowie nie ma ulicy Kamińskiego więc co się miało zawalić?
I problem z głowy, Kamień spadł mi z serca.
Było o tym w Kronice krakowskiej już jakiś czas temu. Ludzie to zgłaszali, więc sprawdzili i wyszło im, że faktycznie są nierówności. Ale nie wiem czy mają coś zamiar z tym zrobić, w każdym razie ten asfalt jest tam fatalny i nie wiem jak mogą nie wymagać od wykonawcy poprawki, bo póki co to jest niezły bubel.
Powiedziałbym, że wraz z kolegami (z konsultacji społecznych) już taką funkcję pełni ;)
Za szybko się wysłało - niż ta pod hotelem Forum.
O takiej kładce jest mowa w artykule
za szybko się wysyła a za wolno się czyta? ;)
Zgadzam się. Tam już da się inną drogą dojechać , a do Norbertanek nie. A co do tego czego ptorzeba rowerzystom to więcej stojaków na rowery bo nie ma gdzie zaparkować i więcej stacji napraw, szczególnie w Tyńcu i na trasie do i z Tyńca bo jak komuś się tam coś przydarzy to czasem nie ma jak wrócić. A trasa lubiana i uczęszczana. Także przez turystów.
Ale trasa do Tyńca to jakieś opłotki. Poza tym ma nogi to wróci na nich i od razu statystyki dreptanie wzrosną (bo mają wzrastać).
No tak, jest na etacie u Gibały. W Krakowie mamy urzędników, lobbystów i "aktywistów" z zawodu :)
Etat etatem. Ciekawe czy Gibała wie czyim lobbystą jest naprawde :)
Niezły cham z ciebie, przekręcać nazwisko...
znaczy jakiej "speudo-infrastruktury" ? i jakie psucie ? Biednym pieszym nie starczy pare metrow chodnika ?
ja będę chodził :) I biegał na Błonia i z powrotem na Szwedzką. A jeśli będzie przy okazji będzie trakt dla rowerów - to jeszcze chętniej będę tamtędy jeździł rowerem.
I kilkoro znanych mi znajomych z okolicy, którzy mają małe dzieci i od dawna rozmawiamy, że ta kładka ze Szwedzkiej na Salwator byłaby super.