O zdarzeniu poinformowała nas fundacja Viva, do której zgłosił się świadek wypadku. Doszło do niego w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Koń ciągnący wóz z turystami do Morskiego Oka, przewrócił się.
– Z relacji osoby, która nam o tym opowiedziała wynika, że woźnica nie przerwał kursu. Gdy zwierzę wstało, załadował ludzi ponownie na wóz i kontynuował przewóz – mówi Anna Plaszczyk z fundacji.
Podkreśla, że wypadek miał miejsce w tym samym dniu, w którym doszło do awantury turystów na Polanie Włosienica. Nie chcieli oni schodzić z Morskiego Oka po zmroku o własnych siłach i domagali się podwiezienia ostatnimi wozami zjeżdżającymi na dół o godzinie 17. Gdy okazało się, że nie wszyscy się zmieszczą ludzie zaczęli się przepychać i żądać miejsca w fasiągu. O swojej sytuacji zaalarmowali nie tylko Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, ale nawet... Urząd Marszałkowski.
Ogłoszenie Płatne
Ogłoszenie Płatne
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze