Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
1 z 30
Ostry protest na krakowskim Rynku
23 października ponad 10 tys. ludzi zablokowało centrum Krakowa w geście sprzeciwu przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. "To jest wojna!"- wykrzykiwał tłum na Rynku. "Mamy dość!", "Jarek, wypier.!" - przekrzykiwali się pod Sukiennicami ludzie. Ludzi przybywało, wiele osób stało poza granicami Rynku, przy ul. Szewskiej.
Daria z ugrupowania Antyfaszystowski Kraków tłumaczyła: - Jestem tu, bo wiem, że możemy mieć o wiele więcej niż minimum (.) Władza zagląda nam do łóżek i do majtek, nie istnieje już podział na prywatne i polityczne (.). Jesteśmy podzieleni na mężczyzn i kobiety, na podmiot i przedmiot. Jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, decydowanie o własnym ciele, to kobieta podmiotem nie jest.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
2 z 30
Czerwone błyskawice i tęczowe flagi pod Sukiennicami
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
3 z 30
"Myślę, czuję, decyduję"
Tysiące ludzi przeszło pod teatr Bagatela, a potem ul. Podwale na ul. Józefa Piłsudskiego. "Rząd obalą Polki!" - wykrzykiwano pod Collegium Novum. I dalej: "Chcę mieć wybór!", "Myślę, czuję, decyduję". (23 października)
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
4 z 30
Znicze i chryzantemy pod kurią
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
5 z 30
Wojna trwa - nie składamy parasolek
Protest na Rynku 24 października zgromadził kilka tysięcy osób, przede wszystkim kobiet. - Jesteśmy sfrustrowane, nie chcemy być inkubatorami, chcemy mieć wybór - mówiła jedna ze strajkujących.
Wśród okrzyków "Mamy dość", "Moja macica, moja sprawa", pojawiały się też okrzyki niecenzuralne pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. - Grzeczne już byłyśmy. Teraz czas na radykalne działania. Naprawdę chcemy być fair wobec rządu, który nie jest fair wobec nas - krzyczała jedna z demonstrujących.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
6 z 30
Techno pod Muzeum Narodowym
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
7 z 30
"Słyszysz kuria? Jest w nas furia"
- Jędraszewski, jesteś zerem! Jan Paweł II ma krew na rękach - skandowali demonstranci pod oknem papieskim w Krakowie. Kilkanaście tysięcy osób protestowało w niedzielę 25 października pod kurią przy ul. Franciszkańskiej 3 przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na transparentach można było przeczytać: "To jest wojna", "Moja macica - mój wybór", "Módlmy się o wolną wolę, "Jarku, zajmij się swoimi kotami", "Trybunał koncentracyjny", "Jesteśmy wnuczkami czarownic, których nie spaliliście", "Zdejmij koloratkę, przeproś matkę", "Słyszysz kuria? Jest w nas furia".
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
8 z 30
Największa blokada w historii Krakowa: stanęło całe miasto. A potem ruszył marsz
Nieprzejezdny most Dębnicki, zakorkowane Bronowice, Ruczaj, Prokocim i centrum miasta. Strajk Kobiet o godz. 16 wyruszył na ulice - pisaliśmy 26 października. - To największa blokada w historii Krakowa - było słychać z megafonu pod Jubilatem. Przed godz. 18 tysiące ludzi ruszyło pod kurię i siedzibę PiS. "Rewolucja jest kobietą" i "Je*ać PiS" - skandowali. Tłum rozlał się po całej jezdni. "Szach mat patriarchat" - krzyczeli.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
9 z 30
102. rocznica uzyskania praw wyborczych przez kobiety
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
10 z 30
Czarne pranie w Nowej Hucie
Podkoszulki, rajstopy, majtki, swetry, bluzy, biustonosze. Z samego rana w poniedziałek 26 października dziesiątki czarnych ubrań zawisły wzdłuż nowohuckiej alei Róż. Część z zaznaczoną czerwoną błyskawicą i hasłami: "Mamy dość", inne całkiem zwyczajne, noszone nie tylko na "czarne protesty". "Czarne pranie" wywiesiły wcześniej krakowianki również przy moście Dębnickim i w parku Krakowskim.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
11 z 30
Blokady przejść dla pieszych
9 listopada w kilku miejscach Krakowa osoby uczestniczące w proteście Strajku Kobiet blokowały ruch, wolno przechodząc przez przejścia dla pieszych. Zablokowane zostało m.in. przejście pod Teatrem Bagatela, gdzie przez moment doszło do szarpaniny zdenerwowanego mężczyzny z uczestniczką protestu, blokującą przejazd samochodom. Policja spisała uczestników zajścia.
Kilkunastu protestujących miało ze sobą symbole błyskawicy, tęczowe flagi, a także hasła przeciwko ostatniemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, zaostrzającemu prawo antyaborcyjne w Polsce. Co kilka minut protestujący przepuszczali tramwaje.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
12 z 30
"Dzisiaj pada deszcz, jutro pada rząd"
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
13 z 30
Tłum skandował w stronę policji: "Bądźcie dzisiaj przyzwoici!"
Wieczorem 19 listopada przed komisariatem na ul. Szerokiej w Krakowie zebrało się tysiąc osób. Protestujący mieli ze sobą transparent: "Nigdy nie będziesz szła sama. Solidarni z Warszawą", na policyjnym gmachu wyświetlono symbol Strajku Kobiet. Skandowano: - Kraków! Warszawa! Nasza wspólna sprawa!
Protest w Krakowie to odpowiedź na wydarzenia z Warszawy. Protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji odbywał się w kilku punktach stolicy. Na placu Powstańców Warszawy pojawili się funkcjonariusze ubrani po cywilnemu. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać, że policyjni "tajniacy" biją protestujących teleskopowymi pałkami.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
14 z 30
Studenci protestują: Chcemy dymisji tego rządu
28 października protest zorganizowały krakowskie studentki i studenci. "Nie idziemy na zajęcia, idziemy na spacer" - ogłosili na Fb. Uczestnicy protestu trzymali transparenty, np. "Oddajcie 2 mld na onkologię", "O dwóch co ukradli kobietom prawa". "My studentki UJ boimy się o swoje życie w Polsce". "Duda myślisz że in vitro to pizzeria". Jestem pierwszy raz na proteście, ale tu już chodzi o prawa człowieka. Teraz odbierają kobietom, za chwilę innym - mówił Adrian, student UJ.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
15 z 30
Blokady ulic, protest pod siedzibą TVP
"Trzeba było nas nie wkur...ać" - krzyczała 2 listopada ponad setka krakowian, która zablokowała ruch w Podgórzu. Potem gęstniejący tłum ruszył pod siedzibę TVP. - Dość propagandy TVP. Dostajecie 2 miliardy złotych rocznie. I nawet nie umiecie nas policzyć? - wykrzyczał do megafonu Piotr Środa, nawiązując do materiałów TVP o Strajkach Kobiet, kiedy to prezenterzy twierdzili, ze w dużych miastach, np. w Warszawie, wychodziły nie dziesiątki i setki tysięcy ludzi, a jedynie "około 100 osób".
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
16 z 30
Kraków, Rynek, dzień przed wydaniem wyroku
21 października, dzień przed wydaniem wyroku przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, blisko setka osób uczestniczyła w proteście kolejkowym na Rynku Głównym w Krakowie przeciwko zakazowi przerywania ciąży w sytuacji ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. - Już jutro Trybunał Konstytucyjny będzie decydować o naszym ciele. Nie zgadzamy się na to, by mężczyźni decydowali o naszych wyborach. Nie zgadzamy się na całkowity zakaz przerywania ciąży. Ten pseudotrybunał nie ma prawa procedować czegokolwiek, a już zwłaszcza nie ma prawa mówić nam, kobietom, co mamy zrobić z ciążą, która zagraża i nam, i płodowi - mówiła jedna ze współorganizatorek demonstracji.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
17 z 30
"Mamy dość Don Stanislao!"
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
18 z 30
Hańba, policjo!
- To nie są policjanci, to są przebierańcy - tak o funkcjonariuszach, którzy rozbijali manifestacje w Warszawie, mówiła jedna z demonstrujących kobiet.
Tłum pod komisariatem na Szerokiej odpowiedział okrzykami: - Hańba, hańba!
Jedna z organizatorek protestu ogłosiła przez megafon, że policja spisuje uczestników pod synagogą. Tłum odpowiedział buczeniem i hasłami: - Zdejmij mundur, przeproś matkę! Faszyści, policja to jedna koalicja! Kogo bronicie, hej k...y ,kogo bronicie! (19 listopada).
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
19 z 30
Policja nie zdołała powstrzymać protestujących
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
20 z 30
Policja biegała za Strajkiem Kobiet
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
21 z 30
Nas tutaj kiedyś także nie chciano wpuścić!
28 listopada - strajk w 102. rocznicę wywalczenia praw wyborczych przez kobiety.
Główne wejście do Collegium Novum UJ, docelowe miejsce demonstracji, która wyruszyła z Rynku Podgórskiego, zostało obstawione przez kilku funkcjonariuszy w hełmach, uzbrojonych m.in. w gaz pieprzowy. - Nas tutaj kiedyś także nie chciano wpuścić! - Lana Dadu nawiązywała do walki kobiet o prawo do studiowania i edukacji. - Tak naprawdę walczymy o to, żeby być. Mamy prawo tutaj zostać, mamy prawo samodecydować, mamy prawo być w Europie i cieszyć się z tych przywilejów. Mamy prawo stanąć na schodach! - krzyczała do zgromadzonych.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
22 z 30
Mamy prawo manifestować i będziemy to robić
- Rząd złamał umowę społeczną, więc mamy prawo manifestować i będziemy to robić, dopóki nie poda się do dymisji. Zapewniam też, że jeśli nacisk policji i służb sanitarnych na biorących udział w marszach będzie się nasilał, nie zostawimy nikogo bez pomocy, niezależnie od tego, czy mieszka w dużym mieście czy w mniejszej miejscowości - zapewniała 7 listopada Katarzyna, jedna z organizatorek Strajku Kobiet w Krakowie.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
23 z 30
Kierowcy popierają Strajk Kobiet
28 października - blokada Krakowa i techno-protest pod Muzeum Narodowym.
Co kilka minut gest poparcia dla strajkujących wysyłali klaksonami kierowcy, którzy zorganizowali "Blokadę w ruchu". Największy entuzjazm wzbudzali kierowcy ciężarówek i autobusów, których klaksony były najgłośniejsze. Około godz. 17.20 pod Muzeum Narodowe przejechało kilkuset rowerzystów, popierających Strajk Kobiet. Dzwonili dzwonkami.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
24 z 30
By w szkole nie było żadnej polityki
- Mówienie, że to my wyprowadzamy młodych na ulicę, to fałsz. Do tego doprowadziło poczucie buntu, lekceważenia. To młodzież, która wspierała nas podczas strajku nauczycieli. Chcielibyśmy dorzucić postulat, by szkoła została odpolityczniona, by w szkole nie było żadnej polityki - mówiła nauczycielka do zgromadzonych na Rynku Głównym w Krakowie 30 października.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
25 z 30
"Będą zastosowane środki przymusu bezpośredniego"
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
26 z 30
Kobiety, nie jesteście same!
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
27 z 30
"Nigdy nie będziesz szła sama"
Kilka tysięcy osób wspólnie wykrzyczało numer telefonu, pod który mogą telefonować mieszkańcy całej Małopolski w celu otrzymania pomocy prawnej dla osób zatrzymanych przez policję czy wzywanych na przesłuchania lub ukaranych mandatem.
Tłum spontanicznie zaśpiewał hymn, zmieniając jego pierwsze słowa na "Jeszcze Polka nie zginęła". Wielu wykonywało gest wiktorii na znak solidarności. Jak przekazała przez megafon Lana Dadu, jeden z policjantów miał wówczas rzucić: "To jakaś kpina". Tłum odpowiedział okrzykami: "Hańba" i "Powiedz córce, gdzie dziś byłeś". Protest zakończył się wspólnym skandowaniem solidarnościowych haseł: "Kiedy państwo mnie nie chroni, swojej siostry będę bronić", "Nigdy nie będziesz szła sama" oraz "Każda inna, wszystkie równe".
28 listopada - strajk w 102. rocznicę wywalczenia praw wyborczych przez kobiety.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
28 z 30
"TVP łże!"
2 listopada po południu kilkadziesiąt osób usiadło na ul. Kalwaryjskiej, na skrzyżowaniu z ulicą Smolki. - Ta lokalizacja nie jest przypadkowa. TVP łże - mówiły organizatorki Strajku Kobiet. Niespełna kilometr dalej, przy ul. Krzemionki, swoją siedzibę ma bowiem krakowski oddział Telewizji Polskiej.
Protestujący usiedli na środku jezdni, całkowicie paraliżując ruch na ul. Kalwaryjskiej. "Trzeba było nas nie wkur...ać", "Każdy inny, wszyscy równi", "Solidarność naszą bronią", "Kościół, wara od szpitala", "Rząd na bruk, bruk na rząd", "Mamy dość", "TVP do dymisji". Wielu przyniosło ze sobą transparenty: "Jarek, motyla noga, przestań mi macicę prześladować", "Dość kaczyzmu", "Macie krew na rękach", "Polska to my" - krzyczeli.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
29 z 30
Poicja zatrzymuje uczestników Strajku Kobiet
7 listopada, policja zatrzymuje uczestników Strajku Kobiet.
Spod Wawelu uczestnicy protestu ruszyli w stronę Wisły. Pochód szybko jednak został zatrzymany przez policjantów i zawrócił w ulicę Grodzką. Po blokadach policyjnych na placu Wszystkich Świętych strajkujący dotarli na Rynek i zebrali się przy Wieży Ratuszowej. Z okien kamienic wokół Rynku dobiegały głosy wsparcia.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
30 z 30
Kinga, taki fajny apel miałaś
Podczas manifestacji na Rynku 30 października jedna z mówczyń zwróciła się do Kingi Dudy: - Dużo bardziej od tego, co powiedziałaś, interesuje nas, czego nie dodałaś. Gdybyś zaszła w ciąże, a twój płód byłby ciężko chory, nie musiałabyś prosić obcych ludzi na Twitterze o SMS-y o treści "pomagam". To nie zdjęcie twojego dziecka oglądalibyśmy na puszkach w supermarketach. To nie ty musisz żebrać o kilka stów zasiłku. Najgłośniejszy mikrofon mają ludzie, którzy na Słowację mogą latać prywatnymi odrzutowcami.
Wszystkie komentarze
Wniosek "owce" - to wygrać wybory - wtedy propagandą uzyskacie co chcecie - przykłady ?
A teraz napisz jeszcze raz po polsku.