Kto nie przespał, miał możliwość na własne oczy zobaczyć niezwykły spektakl na niebie, będący skutkiem burzy magnetycznej. Zorza polarna nad Podhalem to wyjątkowa rzadkość.
Nie, to nie Norwegia i fińskie odludzie - taką zorzę polarną mogliśmy zobaczyć w nocy soboty na niedzielę (4-5 listopada) w Polsce. A nawet w Małopolsce. Dziś powtórka.
Podhalańskiemu fotografowi oraz łowcy zórz polarnych udało się uchwycić wyjątkowy, kolorowy spektakl na niebie. Teraz radzi innym, co robić, aby móc ponownie zobaczyć zorzę polarną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.