Tylko w ciągu dwóch tygodni liczba zakażonych koronawirusem w Polsce wzrosła niemal trzykrotnie. Lekarze obawiają się kolejnej fali, a pacjenci mówią o coraz większym chaosie. Nie wiedzą, jak reagować, gdy się źle czują, gdzie wykonać testy. "Izolacji nie ma, więc można jechać na wakacje" - ironizują.
Niespełna 1900 zakażeń koronawirusem potwierdził resort zdrowia we wtorek, 5 kwietnia. To ponad trzy razy mniej niż tydzień temu. Trzy razy mniej wykonano też testów, ponieważ NFZ od 1 kwietnia za testy już nie płaci.
Do 11 małopolskich aptek, w których można wykonać bezpłatny test antygenowy, dołączy następnych dziewięć - ogłosił Narodowy Fundusz Zdrowia.
W sąsiedztwie Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie długo trzeba czekać w kolejce, by wykonać test na koronawirusa. Ale w całej Małopolsce - pomimo rekordowo wysokiej liczby zakażeń - pobiera się znacznie mniej próbek niż na Mazowszu czy Śląsku.
Pacjenci Narodowego Instytutu Onkologii w Krakowie stoją na zimnie i w kolejkach do punktu pobierania próbek na COVID-19, bo wymazownia, zamiast w dużym namiocie przed placówką, została zorganizowana w zaułku budynku.
W jednych punktach wymazowych można zrobić test na COVID-19 tylko odpłatnie, w innych testów refundowanych przez NFZ brakuje. Mamy skierowanie na wymaz, objawy koronawirusa, ale od kilku godzin odbijamy się od ściany - skarżą się pacjenci.
Po raz kolejny Małopolska w czołówce województw z największą liczbą nowych zakażeń koronawirusem. W kraju pozytywny wynik testu otrzymało ponad 180 osób.
W nocy z 29 na 30 marca Kraków Airport wprowadził nowe zasady kierowania na kwarantannę podróżnych, którzy wracają do Polski. Co się zmienia?
Może tylko tych z klas I-III szkół podstawowych w wielu województwach, a może tylko z trzech województw. Może 14-15 stycznia. Może testem antygenowym, a może genowym. Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił przebadanie nauczycieli na obecność koronawirusa na początku grudnia. Zapewniał wtedy, że konkretne ustalenia zapadną lada moment. Tymczasem wciąż ich brak.
Mieszkańcy Małopolski, Śląska i Podkarpacia mają zostać poddani testom antygenowym na koronawirusa. Resort zdrowia ustala, czy badania będą dobrowolne, czy obowiązkowe. Wojewoda małopolski zapewnia, że, w zależności od wybranej metody testowania, może rozpocząć się ono w połowie grudnia.
W Krakowie powstały kolejne punkty badań w kierunku SARS-CoV-2. Niektóre placówki wydłużyły godziny pobierania wymazów.
- Ja wypiszę L4, zgłoszę panią do sanepidu. A pani niech się zgłosi na testy. I proszę z domu nie wychodzić - usłyszałam przez telefon od lekarki, z którą konsultowałam swoje objawy. Katar i kaszel, migrenowe bóle głowy, bóle mięśni, ciągła senność, gorączka, utrata węchu i smaku.
Długie kolejki ustawiają się przed punktami pobrań do badań w kierunku SARS-CoV-2 w Krakowie. Mieszkańcy dopytują, dlaczego w mieście, gdzie lawinowo przybywa zakażonych koronawirusem, nie powstanie więcej miejsc, gdzie można się przebadać. Pomoże wojsko?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.