Ruchome, a właściwie przeważnie nieruchome schody przy dworcu w Krakowie, zyskują właśnie zadaszenie. Ma chronić użytkowników przed trudnymi warunkami atmosferycznymi, a schody przed awariami.
Aktywiści nadali im imię Jacka Majchrowskiego i zimą zjeżdżali po nich na jabłuszku. Słynne nieruchome schody przy Małopolskim Dworcu Autobusowym w końcu zostaną wymienione na nowe. Prace ruszą w nocy z poniedziałku na wtorek. Koszt to ponad 4 mln zł.
Niekończąca się historia niedziałających schodów przy Małopolskim Dworcu Autobusowym wreszcie może znaleźć szczęśliwy finał. Krakowscy urzędnicy ogłosili, że prace nad nowymi schodami są "daleko zaawansowane".
- Uzyskaliśmy projekt oraz wszelkie niezbędne zgody umożliwiające wymianę ruchomych schodów przy Małopolskim Dworcu Autobusowym oraz ich zadaszenie - poinformował Zarząd Dróg Miasta Krakowa.
Ani jedna firma nie zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez miasto na remont słynnych już ruchomych-nieruchomych schodów przy ul. Bosackiej w Krakowie.
Po czterech latach, odkąd schody przy dworcu autobusowym przy ul. Bosackiej przestały działać, Zarząd Dróg Miasta Krakowa ogłasza przetarg na ich wymianę oraz zadaszenie. Termin realizacji: 10 miesięcy.
Słynne kolorowe schody, jedna z atrakcji turystycznych krakowskiego Podgórza, została w końcu odremontowana. - Mieszkańcy byli bardzo zdeterminowani, zrobili wiele, byśmy je odnowili. Cieszy nas, że tak bardzo schody spodobały się krakowianom, dlatego podjęliśmy decyzję, by je wydłużyć i urozmaicić cytatami osób związanych z Krakowem - mówi "Wyborczej" Michał Zalewski z KBF.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.