Przed wakacjami w Krakowie przybyły setki miejsc do spania i to w każdej kategorii: od najtańszych - w hostelach, po najdroższe - w butikowych i ekskluzywnych hotelach. Branża martwi się już, czy starczy turystów, by je zapełnić.
Trafiają tu osoby, które z różnych przyczyn straciły dach nad głową. Bo zostały wyrzucone z domu, padały ofiarą przemocy albo uciekły przed wojną i represjami. W ośrodku dostają ciepłe łóżko i posiłek oraz pomoc terapeutów, by stanąć na nogi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.