- Dobrze, że rozbudzamy apetyty kibiców i mediów, bo to znaczy, że dobrze skaczemy - mówi Stefan Hula, najlepszy z Polaków w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Zajął czwarte miejsce, choć prowadził po pierwszej serii.
- Nie będę narzekał, zwalał winy na wiatr. Ale szkoda, że tak to się skończyło - mówi Kamil Stoch. W sobotę w Zakopanem pobił rekord skoczni, ale w niedzielę nie dostał się nawet do drugiej serii konkursu indywidualnego. Buty bohatera kibiców nieoczekiwanie próbował założyć Stefan Hula, ale zajął czwarte miejsce.
Polacy wygrali konkurs drużynowy Pucharu Świata w Zakopanem. - Dla mnie to nowe doświadczenie, ale to, co się stało, dotrze do mnie, kiedy ochłonę - uśmiecha się Stefan Hula.
Maciej Kot zapowiada skoki ponad 140 metrów, Stefan Hula opowiada o emocjach w konkursach drużynowych, a Piotr Żyła ma mało czasu na grę na gitarze. Polscy skoczkowie już w piątek wystartują w kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata na zmodernizowanej Wielkiej Krokwi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.