Krakowska SKOK chce się spotkać z panią Urszulą, bohaterką naszej interwencji, i przedyskutować z nią warunki spłaty kredytu. Dotychczas kobieta dostawała pisma od komornika, który miał przejąć jej mieszkanie.
- Dopadła mnie bieda, ale staram się spłacać pożyczkę. Zamiast zrozumienia spotykają mnie zachowania jak z historii o czyścicielach kamienic - żali się pani Urszula, która wzięła kredyt w krakowskiej SKOK, a teraz walczy, by komornik nie zajął jej mieszkania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.