- W tym celu została już wszczęta procedura wygaszania - potwierdza rezygnację z takiej formy ochrony gabinetu marszałka Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego.
To decyzja nowego marszałka, którym w lipcu został Łukasz Smółka, również z PiS. Ochroniarze nie siedzą już w szafie za weneckim lustrem - jak za czasów Kozłowskiego.
Jak informuje Magdalena Opyd, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego zostali przeniesieni do innego pomieszczenia z monitoringiem. A co stanie się ze słynną na całą Polskę komórką z weneckim lustrem przy gabinecie marszałka?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie, to nie jest paranoja, tylko ochrona szwindli, które miały tam miejsce. Żeby nie było śladów...
Tak, Paranoja i Szaleństwo.
A gdzie czubek-Pisior mógłby znaleźć gniazdko?
Tylko w mafii
sprawdź jak państwo Myrcha w Warszawie się bawią
Oni po prostu myślą (tak, wiem, nadużycie semantyczne), że jeśli jeżdżą limuzyną, a do tego mają ochronę, to są kimś niesamowicie wielkim i ważnym. Pół wsi zatyka z podziwu, pół wsi umiera z zazdrości.
Nijak bo tam by musieli płacić ze swoich a nie na koszt podatnika
Opłaca ze składek członkow PiS :'D
Kto tam wie, co należało do obowiązków panów ochroniarzy.
Zwłaszcza że to nie była szafa, tylko konfesjonał... youtu.be/8wTKdZB7X8I
oczywiście że wystarczy. Zezwolenie z policji to nie nakaz, mogą mieć zgodę a z niej nie korzystać. Ale widocznie tak naprawdę chcą, tylko głupio im się przyznać...
Po prostu zamiast nagrywać przemawiających do szafy lizusów, wojewoda zatrudnił ochroniarza słuchającego LIVE. Coby nikomu nie przyszło do głowy nagrywać podśmiechujek!