Aleksander Miszalski, nowy prezydent Krakowa zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową do swego gabinetu w Pałacu Wielopolskich. - Chciałbym, by to był symbol tego, że magistrat będzie bardziej otwarty niż był wcześniej dla wszystkich mieszkańców Krakowa — wyjaśnił nowy prezydent. Pokazał, jak zmienił gabinet po tym, gdy przez 22 lata zasiadał w tym miejscu Jacek Majchrowski. Obrazy i meble zostały co prawda te same, podobnie jak odliczający czas zegar, ale zmieniła się funkcjonalność pomieszczenia. Zaraz przy drzwiach do sekretariatu stoi teraz biurko prezydenta a na nim komputer i laptop (wcześniej stał tu stolik z fotelami dla gości). - Chodziło mi o to, by tu się lepiej pracowało. Komputery są uruchomione, ja na bieżąco pracuję z elektroniką — mówił prezydent Miszalski, zaznaczając też, że w jego gabinecie nie mogło zabraknąć flagi unijnej, która teraz ma być częściej wykorzystywana w mieście.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Za używanego Lexusa dostanie tyle że starczy na nowe skodę lub podobny.
Nie wystarczy na nowe skody. Chyba, że fabię.
a ile byś chciał za używany samochód?