Do spółki Igrzyska Europejskie wkraczają inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Chcą sprawdzić, czy organizacja zawodów przebiegła prawidłowo, a ogromne środki przeznaczone na imprezę zostały wydane "gospodarnie". Z naszych ustaleń wynika, że choć igrzyska zakończyły się ponad 2,5 miesiąca temu, spółka nadal zatrudnia niemal 100 osób, a ich przeciętne wynagrodzenie wynosi 10,9 tys. zł miesięcznie.
III Igrzyska Europejskie już dawno przeszły do historii. Po sportowych emocjach i kibicach nie ma w Krakowie śladu. Została jedynie samorządowa spółka powołana pod koniec 2021 r. do organizacji zawodów. Jej udziałowcami są Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego i Urząd Miasta Krakowa.
Spółka od igrzysk nie ujawnia dokumentów
Chcieliśmy się dowiedzieć, ile obecnie kosztuje jej utrzymanie, ile idzie na wynagrodzenia czteroosobowego zarządu, a ile na pensje dla pozostałych pracowników. I czym w ogóle zajmują się zatrudnione osoby, skoro zawody dawno się skończyły. Okazuje się, że wydobycie tych podstawowych informacji nie jest wcale takie łatwe.
Wszystkie komentarze
Wspaniałe, złodziejskie państwo PiS.
litości - i odrobinę wiedzy - ale w Kr. nie rządzi PiS
Byś się zdziwił.
czyli wystarczy zgubić jeden paragon i już nikt się nie może przyczepić na wieki wieków. pani Monice i prezydentowi gratulujemy sensu życia i wygodnych foteli.
PISuarowe szambo nie potrafi inaczej.
Ale pociotki od Majcherka też nie są gorsze.
I ta dziadyga chce ponownie kandydować na Prezydenta miasta.