Krakowski sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który kilka miesięcy temu poprzecinał opony w ponad 40 samochodach w krakowskich Bronowicach. Oddał go pod dozór policji.
Pierwsze poważne sygnały o wandalu grasującym w Krakowie pojawiły się pod koniec marca. Zdenerwowani mieszkańcy krakowskich Bronowic zaczęli pisać na Facebooku o uszkodzonych samochodach.
Pocięte opony
"Auta klientów stały przy głównej drodze, przy ul. Ojcowskiej. W niedzielę rano zobaczyłem poprzebijane opony w aż siedmiu pojazdach. W niektórych zniszczono jedną oponę, w innych - cały komplet. Klientka potem powiedziała mi, że u niej, na ul. Na Błonie, w tę samą noc było aż dziesięć flaków. I to na odcinku góra sześciu metrów" - pisał właściciel zakładu samochodowego w Bronowicach.
Wszystkie komentarze
Jesteś zwykłym debilem.
Nie popieram ale Cię rozumiem...