Zawarte w akcie oskarżenia tezy odrzucam. Pan Krzych, uczestnicząc w debacie publicznej, musi się liczyć z krytyką swoich poglądów - mówił w czwartek przed sądem były wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz. Prywatny akt oskarżenia złożył przeciwko niemu zwolennik zmiany uchwały antysmogowej.
Przed krakowskim sądem rozpoczął się w czwartek proces karny, który z artykułu 212 Kodeksu karnego wytoczył Tomaszowi Urynowiczowi Bartłomiej Krzych, pełnomocnik Stowarzyszenia Otwarta Wieliczka. Krzych reprezentuje grupę inicjatywną, która chce zmian w uchwale antysmogowej i uchylenia całkowitego zakazu palenia drewnem w Krakowie. Przeciwko Urynowiczowi złożył prywatny akt oskarżenia.
Dotknięty wpisami samorządowca
Krzych poczuł się dotknięty wpisami w mediach społecznościowych byłego wicemarszałka Małopolski i jego wypowiedziom na konferencji prasowej, odnoszącym się do tez głoszonych przez Krzycha m.in. podczas styczniowego posiedzenia komisji ochrony środowiska małopolskiego sejmiku na temat uchwały antysmogowej. Krzycha ubodło, że Urynowicz, który broni uchwały antysmogowej, napisał, że "ogłosił, że smogu nie ma" oraz że "uchwała antysmogowa jest niepotrzebna", a określając go jako działacza społecznego, użył tego sformułowania w cudzysłowie. "Czym kwestionował moją działalność społeczną" - napisał Krzych w prywatnym akcie oskarżenia.
Wszystkie komentarze
widać gołym okiem Krzycha