Zeroemisyjna flota miejskich autobusów, nowe połączenia kolejowe i parkingi w pobliżu dworców zachęcają mieszkańców małopolskich gmin do przesiadki na bardziej przyjazny środowisku transport. Podróż w stronę zielonej mobilności przyspieszyła dzięki skierowaniu na jej rozwój ponad 700 mln zł unijnego wsparcia.

Jeszcze kilka lat temu okolica i budynek dworca kolejowego w Miechowie, niespełna 20-tysięcznej gminie na północ od Krakowa, nie zachęcały, by z nich korzystać. Jednak gdy tylko w urzędzie marszałkowskim zrodził się pomysł powstania Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej i uruchomienia połączeń między Krakowem a Miechowem (i dalej Sędziszowem) sprawa zagospodarowania terenów stacji stała się dla lokalnych władz priorytetem.

Kolej, która dała impuls

- Obserwowaliśmy wśród mieszkańców duże nadzieje związane z uruchomieniem połączeń kolejowych, ponieważ bardzo dużo osób z naszej gminy codziennie dojeżdża do Krakowa do pracy czy szkoły. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że będzie to nie tylko szybszy, ale i bezpieczniejszy sposób podróży i tak się właśnie stało - wspomina Dariusz Marczewski, burmistrz Miechowa. Gdy tylko w 2015 r. uruchomiono linię SKA2 i wjechały na nią pociągi Przewozów Regionalnych oraz Kolei Małopolskich, lokalne władze nie tylko rozpoczęły razem ze spółką PKP SA prace nad rewitalizacją dworca, ale gmina zaczęła także starać się o fundusze na budowę parkingów przesiadkowych. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze