Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Wszystkie komentarze
Rzygam już tą polityką. Co ma do cholery wspólnego buk czerwonolistny, a w zasadzie to, że został powalony przez wichurę, z Kaczyńskim? To Kaczyński w nocy zakradał się na Planty i podgryzał korzenie drzewa? Czy może nakazał zamontować gigantyczne wiatraki, które spowodowały wichurę? Litości!
Ale spowodował, wraz z kumplami z PiS-u, że trwają - jak Polska długa i szeroka - dewastacyjne wycinki lasów, wiekowych drzew, i to podczas sezonu lęgowego. Demolka całych kompleksów leśnych to nie wina kolejnych wichur a głupich rządów dziczy o wąskich horyzontach umysłowych
Artykuł nie dotyczy całych kompleksów leśnych, tylko jednego konkretnego drzewa. Co zatem wspólnego ma Kaczyński z tym drzewem? Zaczynacie popadać w monomanię, podobnie jak stronnicy Kaczyńskiego przeżywają Tuska.
Nieustająco, nieuchronnie i nieubłaganie złe rządy kojarzą się z każdą katastrofą. Możesz to sobie nazwać monomanią
Nadal nie udzieliłeś mi odpowiedzi, jaki jest udział Kaczyńskiego w powaleniu przez wichurę dębu czerwonolistnego.
Buk wziął